Prawie 200 osób wzięło udział w Biegu Pamięci Żołnierzy Wyklętych zorganizowanym w miejscowości Wólka Bosowska, w gminie Gnojno. Trasa liczyła nieco ponad 1963 metry, nawiązując do roku śmierci ostatniego żołnierza wyklętego Józefa Franczaka „Lalka”, który został zamordowany przez władze komunistyczne w 1963 roku.
Meta tegorocznego biegu znajdowała się przed odtworzonym Krzyżem Powstania Styczniowego w Wólce Bosowskiej. Łukasz Chodór z Ponidziańskiego Stowarzyszenia „Tukidydes” tłumaczy, ze miejsce nie jest przypadkowe.
– Powstanie styczniowe datowane jest na rok 1863, zaś ostatni żołnierz wyklęty został zakatowany w 1963 roku. Takie połączenie dat, rodzajów sił zbrojnych, Polaków, którzy walczyli o wolność Polaków jest bardzo trafne – podkreśla.
Uczestnicy podkreślali, że to bieg ku pamięci żołnierzy polskiego podziemia antykomunistycznego. Jak mówili, to bardzo ciekawa inicjatywa i dobre połączenie imprezy sportowej z wydarzeniem patriotycznym.
Zbigniew Janik, wójt gminy Gnojno zaznaczył, że bieg ma na celu popularyzacje kultury fizycznej, zaś z drugiej strony okazją do przypomnienia trudnych czasów historii Polski.
– Tę historię trzeba przekazywać i kultywować wśród najmłodszych na różne sposoby – podkreśla wójt.
W biegu wziął udział także poseł Mariusz Gosek. Przypominał, że żołnierze wyklęci mieli być chowani w bezimiennych mogiłach i próbowano o nich zapomnieć.
– Cieszę się, że takie inicjatywy są. Jest fantastyczna atmosfera pełnej nostalgii, historii, wspomnień, imion, nazwisk, pseudonimów tych, którzy ginęli za Polskę – podkreśla.
Po zakończonym biegu na mecie na każdego uczestnika czekała wojskowa grochówka oraz pamiątkowe medale.