Z udziałem Wojska Polskiego, Wojsk Obrony Terytorialnej, Związku Strzeleckiego, kombatantów, delegacji uczniowskich oraz mieszkańców w Sandomierzu odbyły się uroczystości z okazji Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
Zorganizowano je przy symbolicznej mogile ppłk. Antoniego Wiktorowskiego ps. „Kruk”. Był on komendantem obwodu AK Sandomierz. W czasie akcji „Burza” dowodził 2. Pułkiem Piechoty Legionów.
– Uroczystości są oddaniem czci za męstwo i niezłomność bohaterów drugiej konspiracji, docenieniem ich cierpień, na które byli skazani przez władzę komunistyczną i ofiar, jakie ponieśli – mówił poseł PiS, Marek Kwitek.
– To także przywracanie ich do publicznej pamięci, z której byli wymazywani. Nawet po śmierci komuniści nie pozwalali pochować ich w oznakowanych miejscach. Ci ludzie anonimowo trafiali do dołów śmierci – zaznaczył.
Parlamentarzysta szczegółowo przypomniał postać ppłk. Antoniego Wiktorowskiego.
– Bardzo się cieszę, że przywrócona została w społeczeństwie świadomość o naszym bohaterze, bo to on nim jest, a nie Skopenko kreowany na wyzwoliciela Sandomierza. Ppłk Wiktorowski rzeczywiście walczył za to, abyśmy mogli żyć wolnej Polsce – powiedział poseł.
Burmistrz Sandomierza Marcin Marzec mówił o początkach drugiego podziemia. Przypomniał, że podziemna konspiracja niepodległościowa, do której należeli żołnierze wyklęci była, aż do powstania NSZZ „Solidarność”, najliczniejszą formą zorganizowanego oporu polskiego społeczeństwa wobec narzuconej władzy. W czasie największej aktywności liczyła ponad 500 tys. ludzi.
Burmistrz Marzec przypomniał również o działalności Tajnej Sandomierskiej Organizacji Antykomunistycznej „Młode Białe Orły”, która powstała w Sandomierzu na początku lat 50. ubiegłego wieku. W jej skład wchodzili uczniowie Szkoły Męskiej i Liceum Żeńskiego. W zakresie ich obowiązków znalazło się m.in. edukowanie o prawdzie historycznej, bohaterstwie AK, Katyniu i zakłamanej sytuacji Polski na tle Europy. W 1952 roku organizacja została zdekonspirowana, a jej członkowie na trzy miesiące trafili do aresztu.
Janusz Jakubowski, prezes sandomierskiego koła Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej powiedział, że Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych to kolejne ważne święto w naszym kalendarzu, które należy czcić.
– Niezłomni, pomimo wielu przeciwieństw nie złożyli broni, walczyli zgodnie z hasłem wypisanym na sztandarze – „Bóg, honor, Ojczyzna” – podkreślił.
Podczas uroczystości odczytany został list ministra obrony narodowej, Mariusza Błaszczaka. Oddano salwę honorową ku czci żołnierzy wyklętych. Na zakończenie delegacje złożyły wiązanki kwiatów przy symbolicznej mogile ppłk. Antoniego Wiktorowskiego. Wcześniej w kościele św. Józefa odbyła się msza w intencji żołnierzy wyklętych. Zebrani wraz z pocztami sztandarowymi przeszli w kolumnie na cmentarz katedralny do symbolicznej mogiły.