Handlarze nie mogą sprzedawać jaj na zgierskim targowisku. To efekt ogniska ptasiej grypy, jakie pojawiło się niedaleko w gminie Aleksandrów Łódzki. Z powodu wirusa zlikwidowano nie tylko 15 tys. kaczek, ale też wprowadzono do odwołania zakaz handlu drobiem.
W piątek w Kolonii Brużycy zlikwidowano ognisko ptasiej grypy. Żeby powstrzymać dalsze rozprzestrzenianie się tego wirusa, zespół zarządzania kryzysowego zwołany przez starostę zgierskiego Bogdana Jarotę wyznaczył obszar zagrożony ptasią grypą, w którym znalazły się miasto Zgierz, gmina Zgierz oraz gmina Parzęczew. Na tych obszarach na targowiskach obowiązuje zakaz handlu drobiem do odwołania, można spodziewać się, że potrwa to około miesiąca.
I chociaż trzeba przypomnieć, że sama ptasia grypa nie jest zagrożeniem dla człowieka, a jedynie dla zwierząt, to jak widać, skutki wirusa mogą odbić się na finansach hodowców drobiu.
W sumie w końcówce lutego w województwie łódzkim z powodu ptasiej grypy zlikwidowano już ok. 100 tys. zwierząt. W ubiegłym tygodniu pojawił się też w jednym z gospodarstw w gminie Domaniewice w powiecie łowickim i gminie Błaszki w Sieradzkiem.