W zabytkowym Pawilonie Okocimskim mieszkańcy lasu razem z edukatorami będą opowiadać o przyrodzie. Nie zabraknie też warsztatów i spacerów przyrodniczych.
– Dzięki specjalnemu ekspozytorowi w centrum będziemy mogli dotykiem sprawdzić, jakie nasiona w lesie możemy spotkać. Wkładamy rączkę do takiego otworu i prosimy dzieci, żeby zgadywały, z jakiego nasiona pochodzi to coś, co mamy w środku. Pod klapką jest odpowiedź. Są nasiona dębu, żołędzie. W sąsiednim są orzechy laskowe z leszczyny. Kolejny ekspozytor rozwija historię nasion i pokazuje, jakie zwierzęta je zjadają – mówi Katarzyna Przyjemska-Grzesik z zarządu Zieleni Miejskiej.
W „Symbiozie” są także tuby odsłuchowe, w których można słuchać głosów różnych zwierząt, na przykład kosa, lisa lub kuny.
– Naszym celem edukacyjnym jest zmiana podejścia. Ktoś, kto nas odwiedzi i przejdzie z nami ścieżkę ekspozycyjną, ma nie być taki sam. Jego perspektywa ma się na tyle zmienić, żeby zrozumiał, że to nie on dominuje w świecie przyrody jako człowiek. On w lesie jest gościem – dodaje Przyjemska-Grzesik.
Na dole centrum znajduje się tajemnicze miejsce, które jest ulubionym miejscem wszystkich odwiedzających. To nora borsuka.
– W naszej opowieści głosem borsuka jest Jerzy Stuhr. Jest tam jak w lesie. Jest całkowita ciemność, słyszymy tylko odgłosy lasu – tłumaczy przedstawicielka zarządu Zieleni Miejskiej.
Autorzy centrum przekonują, że miejsce powstało przede wszystkim z myślą o najmłodszych.
– To przyszłe pokolenie, które chcemy wyedukować. Ono też edukuje swoich rodziców. Dzieciaków w Krakowie mamy bardzo dużo. Zmiana perspektywy w ich przypadku pójdzie nam najprościej i przyniesie najlepsze efekty. Nie będziemy się musieli lękać o przyszłość naszej planety – mówi Katarzyna Przyjemska-Grzesik.
W okresie letnim z „Symbiozy”, czyli Centrum Edukacji Przyrodniczej w Pawilonie Okocimskim, wypożyczać będzie można nieodpłatnie koce, leżaki czy książki o tematyce ekologicznej. Ekspozycję dostosowano do potrzeb osób z niepełnosprawnościami oraz osób niewidomych i niedowidzących.