Tydzień temu rozpoczął się strajk elbląskich tramwajarzy. Przez ten czas nie doszło porozumienia z pracodawcą ani władzami miasta.
Protestuje 60 osób, niespełna połowa załogi. Decyzja o strajku zapadła podczas ogłoszonego przez związki zawodowe referendum. Wcześniej, w sierpniu 2019 roku załoga Tramwajów Elbląskich przystąpiła do sporu zbiorowego.
– Strajk to zawsze ostateczność – tłumaczy Roman Kluczyk, szef związków zawodowych.
Pracownicy podjęli decyzję świadomie, zostali poinformowani o kosztach strajku. Protestujący mają dwa postulaty. Pierwszy to podwyżka płac dla najmniej zarabiających o 500 złotych. Drugi to obniżenie liczby nadgodzin.
W spór włączyła się na prośbę związkowców Wojewódzka Rada Dialogu Społecznego. Spotkanie odbędzie się w Olsztynie.