Rynek i kilka najbliższych ulic to kolejne miejsca w Starachowicach, w których prawdopodobnie trzeba będzie płacić za parkowanie. Takiego rozwiązania chce prezydent miasta Marek Materek.
Jego zdaniem, wspomoże to handel w tym rejonie. Prezydent uzasadnia, że obecnie klienci nie mają gdzie zaparkować samochodu przyjeżdżając na zakupy, bo miejsca postojowe są zajmowane na cały dzień przez auta pracowników sklepów.
Przy Rynku oraz na ulicach Wysokiej i Niskiej są znaki ograniczające postój do pół godziny, jednak w praktyce jest on trudny do wyegzekwowania. Stąd pomysł, by postawić w tym miejscu parkomaty. Pierwsze 30 minut postoju byłoby darmowe, a dopiero za każde kolejne pół godziny trzeba będzie zapłacić. Po wprowadzeniu opłat, mieszkańcy dostaną karty, umożliwiające im parkowanie w pobliżu za 25 zł rocznie.
Część kupców, którzy prowadzą działalność w okolicy Rynku, potwierdzają, że brakuje tam miejsc postojowych. Płatna strefa mogłaby rozwiązać w części ten problem. Inni z kolei zwracają uwagę, że skoro Rynek został wyremontowany za publiczne pieniądze, to mieszkańcom miasta należy się bezpłatny postój.
W Starachowicach nie ma jeszcze płatnych stref parkingowych, ale zmieni się to od czerwca. Wówczas zacznie obowiązywać opłata w kilku miejscach osiedla Wzgórze, przy Specjalnej Strefie Ekonomicznej. Stawka za parkowanie ma wynosić 1 zł za 30 minut, 2 zł za godzinę i 120 zł za miesiąc.
Na razie jeszcze nie ma ostatecznej decyzji magistratu w sprawie nowych stref, trwają konsultacje społeczne.
CZY W STARACHOWICACH POWINNA BYĆ STREFA PŁATNEGO PARKOWANIA?
- Nie (53%)
- Tak (47%)