Kierującym autobusami łódzkiego MPK przydałoby się szkolenie z obsługi klienta oraz dobrych manier. Takiego zdania są radni z komisji transportu po ostatnim incydencie, do którego doszło w autobusie linii 70.
– Pasażer, który zwrócił uwagę kierowcy, żeby nie rozmawiał przez telefon w trakcie jazdy został zwyzywany – mówi radny Krzysztof Makowski.
– Nie może być tak, że jeżeli ktoś zwraca uwagę kierowcy, to on odpowiada w sposób niecenzuralny i chamski. A jego agresywne i wulgarne zachowanie w stosunku do pasażera, rzutuje niestety na całe MPK. Dlatego też będziemy chcieli, aby tego typu incydenty były jak najszybciej wyjaśniane w MPK – zapowiada Makowski.
Spółka odpowiada, że wobec kierowcy zostaną wyciągnięte konsekwencje dyscyplinarne.
– Będą szkolenia i spotkania z innymi kierowcami, ale to trochę potrwa – mówi Bartosz Stępień z łódzkiego MPK.
– W przypadku kierowców to jest to sprawa o tyle otwarta, że jest to bardzo duża grupa pracowników i takie szkolenia mogą potrwać nawet wiele miesięcy – dodaje Stępień.
Radni chcą rozmawiać z MPK o standardach obsługi pasażerów oraz kontroli biletów na najbliższym posiedzeniu komisji transportu 5 marca.