Cierpliwość, zręczność oraz najpewniejsza ręka w Krakowie, a nawet na całym świecie. W Ośrodku Kultury im. Norwida odbyły się Mistrzostwa Wszechświata w bierkach. O tytuł mistrza w tej szlachetnej grze rywalizowali ze sobą gracze w każdym wieku.
– Bierki, czyli kolorowe patyczki. Mamy oszczepy, harpuny, wiosła i bosaki. Te patyczki rozsypujemy w kolorowy stos. Następnie wyciągamy pomalutku po jednym, żeby nie poruszyć pozostałych. Na końcu liczymy, co udało nam się wyłowić – mówi Magdalena Kotula, instruktorka w Ośrodku Kultury imienia Cypriana Karola Norwida.
Jak podkreślają dorośli, trudniej gra im się z dziećmi, które mają mniejsze dłonie. „Do tego młodsi są często bardziej doświadczeni. Mają technikę, potrafią wykorzystać swoje bierki” – mówią.
– Tytuł Mistrza Wszechświata zobowiązuje. To sława, rozpoznawalność, ale też brzemię. Bycie mistrzem w bierki wymaga ciągłych treningów, utrzymywania formy. To duża presja i oczekiwania społeczne. Lubimy mieć mistrzów – dodaje Magdalena Kotula.
Mistrzostwa Wszechświata w bierkach w Ośrodku Kultury Norwida odbyły się po raz pierwszy.