– Trzeba oczekiwać na sobotę z zimną krwią. Jeszcze zostały nam drobne analizy, korekty. W piątek rozruch na głównej płycie i w sobotę zapraszamy kibiców, aby tak jak w meczu z Cracovią, byli naszym dwunastym zawodnikiem i pozwolili nam czuć się swobodnie – powiedział przed spotkaniem z Górnikiem trener Korony Mirosław Smyła.
Kielczanie w 21. kolejce PKO Ekstraklasy zmierzą z Górnikiem Zabrze w sobotę o godzinie 15.00. W rundzie jesiennej, w sierpniu, na stadionie przy ul. Roosevelta gospodarze zwyciężyli 3:0 po bramkach Kamila Zapolnika, Jesúsa Jiméneza i Igora Angulo.
Obydwa zespoły są w trudnej sytuacji w tabeli. Zabrzanie zajmują 12. miejsce z 23 punktami. Korona jest jeszcze niżej, w strefie spadkowej, na 14. pozycji i ma o dwa punkty mniej.
W kadrze meczowej gospodarzy na pewno zabraknie: Ognjena Gnjaticia i Rodrigo Zalazara, którzy pauzują za kartki i kontuzjowanego Nemanji Mileticia. Pod znakiem zapytania stoi występ Michała Gardawskiego, który narzeka na drobny uraz.
– Wiemy, że kartki pokrzyżowały nam troszeczkę plany. Czekamy na wykluczonych zawodników. Natomiast trzeba sobie radzić i jedynym piłkarzem, który na pewno nie może być brany pod uwagę, to będący w trakcie rehabilitacji stawu kolanowego Nemanja Miletić, ale wierzę, że wróci w ciągu najbliższych kilku tygodni – podkreślił trener Mirosław Smyła.
Mecz 21. kolejki PKO Ekstraklasy Korona Kielce – Górnik Zabrze w sobotę o godzinie 15.00 na Suzuki Arenie. Spotkanie będziemy w całości transmitować na antenie Radia Kielce.