W wieku 69 lat zmarł muzyk Romuald Lipko, lider Budki Suflera – poinformował zespół w nocy z czwartku na piątek. Kompozytor, multiinstrumentalista, autor wielu polskich przebojów zmagał się z chorobą nowotworową.
O śmierci Romualda Lipki zespół poinformował na swojej stronie internetowej.
„Dnia 6 lutego koło północy, po przegranej walce z nowotworem, odszedł Romuald Lipko, jeden z najwybitniejszych kompozytorów polskiej muzyki rozrywkowej końca XX i początku XXI w., współtwórca i kreator zespołu Budka Suflera, autor wielu wielkich polskich przebojów” – napisali bliscy muzyka.
W Budce Suflera Lipko zaczynał jako basista, a od lat 80. grał na klawiszach. Był autorem lub współautorem wszystkich największych przebojów Budki Suflera, w tym piosenek „Jolka, Jolka pamiętasz”, „Takie tango”, „Bal wszystkich świętych”, „Cień wielkiej góry”, „Jest taki samotny dom”, „Za ostatni grosz”, „Memu miastu do widzenia”, „Moja Alabama”,„Ratujmy co się da” i wielu innych.
Lipko komponował też m.in. dla Anny Jantar („Nic nie może wiecznie trwać”), Urszuli („Dmuchawce latawce wiatr”, „Malinowy król”), Zdzisławy Sośnickiej („Aleja gwiazd”), Maryli Rodowicz („Tak nam słodko, tak nam gorzko”) czy Izabeli Trojanowskiej („Jestem twoim grzechem”, „Wszystko, czego dziś chcę”).
Budka Suflera, której liderami przez lata byli Lipko i Krzysztof Cugowski, rozpoczęła karierę w 1974 r. W 2014 roku zespół ogłosił, że kończy działalność. Po 40 latach od debiutu członkowie zespołu – oprócz Lipki i Cugowskiego, także Tomasz Zeliszewski – zostali odznaczeni Krzyżami Kawalerskimi Orderu Odrodzenia Polski za wybitne zasługi dla polskiej kultury.
Od 2015 roku Lipko powołał Romuald Lipko Band, z którym wykonywał najbardziej znane kompozycje klasyki polskiej muzyki rozrywkowej. Na scenie towarzyszyli mu wokaliści, z którymi współpracował bądź współpracuje tworząc nowe projekty muzyczne.
W połowie 2019 roku Budka Suflera wróciła na estradę w nowym składzie, z Robertem Żarczyńskim jako wokalistą i singlem „Gdyby jutra nie było”. Zespół zapowiedział nowy album oraz trasy koncertowe: 45 lat „Powrót do korzeni!” i „Za Ostatni Grosz 2020”. Ostatnio Lipko skomponował hymn obchodów stulecia urodzin Jana Pawła II – „Nie zastąpi Ciebie nikt”.
We wrześniu 2019 roku Romuald Lipko na oficjalnej stronie zespołu opublikował oświadczenie, w którym podziękował bliskim i fanom za wsparcie. W walce z chorobą – podkreślał – wspierały go ciepłe słowa i chęć powrotu na scenę.
Prezes Radia Lublin: Romuald Lipko to część historii naszego radia
– Romuald Lipko i Budka Suflera to jest część historii Polskiego Radia Lublin – powiedział prezes tej rozgłośni, Mariusz Deckert.
– Nie ma historii Radia Lublin bez Budki Suflera, bez Romualda Lipki – dodał Deckert.
Wspomniał, że widział się z Lipką na dwa dni przed jego śmiercią.
– To było krótkie spotkanie. Właściwie obydwaj mieliśmy świadomość, że się żegnamy. Romek powiedział: każdy ma świadomość, że odchodzi, ale ja już jestem na „tej półce”. Ja mu odpowiedziałem, że dla nas, dla Radia on zawsze pozostanie – mówił Deckert.
– Przede wszystkim pozostaną z nami jego piosenki. Romek to jest po prostu część naszej historii – dodał.
Prezes Radia Lublin przypomniał, że to właśnie z tą rozgłośnią przez wiele lat związana była Budka Suflera od swojego początku.
– Oni tutaj zaczynali, tutaj mieli studio, gdzie pracowali, gdzie były nagrywane ich najważniejsze utwory – dodał.
Studio to – dla upamiętnienia współpracy radia z zespołem – od 2018 roku nosi nazwę Studio im. Budki Suflera. Systematycznie, co piątek odbywają się tutaj koncerty.
W związku ze śmiercią Lipki, w piątek, w Studiu im. Budki Suflera w Polskim Radiu Lublin, wyłożona została księga kondolencyjna.
Felicjan Andrzejczak: Romuald Lipko był świetnym kompozytorem i wymagającym człowiekiem
– Był świetnym kompozytorem i wymagającym człowiekiem. Bardzo go za to ceniłem. Wiedziałem, że jak się spotkamy, konkretnie przedstawi mi, jak widzi daną piosenkę – powiedział były wokalista Budki Suflera, Felicjan Andrzejczak o zmarłym kompozytorze, współtwórcy i kreatorze zespołu Romualdzie Lipce.
Andrzejczak opowiedział m.in. o początkach swojej znajomości z Romualdem Lipką. Jak wspominał, kompozytor zadzwonił do niego na początku lat 80. i zaproponował mu kilka swoich piosenek.
– Powiem szczerze, że od razu to kupiłem. Romek Lipko był zawsze dla mnie bardzo ważnym muzykiem, kompozytorem, człowiekiem, który – jeżeli czegoś się podejmuje – to warto z nim współpracować i nagrać piosenkę. Ja wtedy byłem początkującym wokalistą. Bardzo dobrze to pamiętam. Jak zagrał mi „Jolkę”, doszedłem do wniosku, że to jest piosenka, która będzie mi leżała. Od tego się zaczęło” – mówił.
Dodał, że z Budką Suflera nagrał tylko trzy piosenki („Jolka, Jolka pamiętasz”, „Czas ołowiu” i „Noc komety”), ale każda z nich została przebojem i jest śpiewana do dziś.
Lipko zapisał się w pamięci piosenkarza nie tylko jako świetny kompozytor, ale również jako bardzo wymagający człowiek.
– Bardzo go za to ceniłem, bo jeżeli ma się zespół, to ktoś musi nim kierować, przedstawić swoją wizję. Wiedziałem, że jak się spotkamy, to konkretnie przedstawi mi, jak widzi daną piosenkę czy utwór. Zdawałem sobie też sprawę, że to, co powie, będzie bardzo ważne – zwrócił uwagę.
Według Andrzejczaka, współtwórca Budki Suflera był także osobą obdarzoną poczuciem humoru.
– Mnie się świetnie z Romkiem Lipką pracowało. Myślałem, że jeszcze razem popracujemy, jako że zaproponował mi nagranie płyty. Niestety, z Romkiem już tego nie zrobimy, ale wydaje mi się, że zrobimy to z kolegami z zespołu Budka Suflera. W hołdzie Romkowi nagramy jego piosenki, które mi podarował i które mam u siebie. Tylko trzeba je teraz opracować i nagrać – powiedział.
Dodał, że dzień przed śmiercią kompozytora spotkał się z nim w szpitalu.
– Trafiłem na Romka, kiedy był jeszcze w takiej formie, że można było z nim porozmawiać, powspominać. Widziałem, że nawet kilka razy się uśmiechnął. Ale łezka nam się w oku pokazała, bo wiedzieliśmy, że może być bardzo źle. Romek też zdawał sobie z tego sprawę. A ja szczególnie. Do dzisiaj jest mi bardzo trudno przyjąć tę wiadomość. Straciłem fajnego kumpla – zaznaczył wokalista.
Jak podkreślił, śmierć współtwórcy Budki Suflera dla polskiej muzyki rozrywkowej oznacza koniec pewnego etapu.
– Sądzę jednak, że piosenki, które Romek trzymał w szufladzie – jeżeli ujrzą światło dzienne – to jeszcze nieraz będziemy mile zaskoczeni. Przypomnimy sobie Romka i pomyślimy, jakiego świetnego kompozytora i muzyka straciliśmy – powiedział Andrzejczak.
Sztompke: Romuald Lipko współprowadził zespół, który był dla nas tym, czym Rolling Stonesi dla świata
Współprowadził zespół, który był dla nas tym, czym Rolling Stonesi dla świata, czyli Budka Suflera – powiedział dziennikarz muzyczny Paweł Sztompke.
– Odszedł wybitny kompozytor polskiej piosenki. Człowiek, który na swoim koncie ma niezliczoną liczbę utworów, na których wychowywały się kolejne pokolenia Polaków od lat 60. do współczesności. Można powiedzieć, że jest to cały legion słuchaczy jego twórczości – powiedział Sztompke.
Zwrócił uwagę, że Lipko oprócz tego, że był kompozytorem był też świetnym organizatorem.
– Współprowadził zespół, który był dla nas tym, czym Rolling Stonesi dla świata, czyli Budka Suflera. Człowiek ogromnego talentu i prawdziwy muzyk. Prawdziwy muzyk, którego pasją było komponowanie przebojów, a o którego sile mogliśmy przekonać się dopiero będąc na koncercie Budki Suflera, bo on tam rzeczywiście był w swoim świecie instrumentów klawiszowych. To było jego imperium, to była jego siła – podkreślił.