Kąpiele w zimnych wodach Bałtyku i w baliach wypełnionych gorącą wodą, pasowanie na morsa zawody sportowe, parada, a nawet ślub – to elementy Międzygalaktycznego Zlotu Morsów, który do niedzieli potrwa w Mielnie.
Jak podkreśla Maria Piskier, przedstawiciel organizatora zlotu, przydomek „międzygalaktyczny” nie jest przypadkowy.
– 5,5 tysiąca osób zarejestrowało się na zlot morsów. Robimy chyba największą tego typu imprezę na świecie – podkreśla.
Mimo wysokich fal, które praktycznie przykrywają całą mieleńską plażę, chętnych do zimnych kąpieli nie brakuje.
– Co roku tutaj przyjeżdżamy i kąpiemy się. Morze jest wspaniałe, jeszcze takich fal w Mielnie nie było – mówią.
Zlot morsów w Mielnie zorganizowano po raz siedemnasty.