Nad przyszłością Unii Europejskiej po wyjściu z niej Wielkiej Brytanii zastanawiali się goście Studia Politycznego Radia Kielce.
Wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk mówił o konieczności przeprowadzenia głębokiej refleksji we Wspólnocie. Jak podkreślił, brexit to zjawisko negatywne. Jego zdaniem to sygnał, że coś złego dzieje się we UE.
– Przyczyny takiej decyzji Brytyjczyków leżą po obu stronach, ale jedno jest pewne, aby nie doszło do podobnych sytuacji w innych krajach Unia Europejska wymaga zmian. Nie może być tak, że głos obywateli w UE jest ignorowany. Bruksela nie jest ciałem demokratycznym, a proces decyzyjny odbywa się poza obywatelami i to trzeba zmienić. Aby nie dochodziło do podobnych wydarzeń, musi nastąpić wzrost roli parlamentów krajowych, bo bez tego, nie będziemy mieli przybliżenia Unii po prostu do obywateli – mówił wiceminister Wawrzyk.
Według Lucjana Pietrzczyka z PO to co stało się z Wielką Brytanią nie będzie korzystne dla Brukseli.
– Nikt nie lubi, jak go ktoś opuszcza. Nawet, jeśli ktoś już jest taki męczący to też ma się taką refleksję, że niedobrze, że odszedł, bo powinniśmy być razem. Mam nadzieję, że poważny głos Polski będzie za tym, by ta Unia była coraz bardziej optymalna – zaznaczył.
Czesław Siekierski z PSL uważa, że wina za opuszczenie Wspólnoty leży zarówno po stronie Wielkiej Brytanii, jak i po stronie UE. Jak podkreślił, aby być razem potrzebna jest Unia Europejska niezależnych państw ze wspólnym rynkiem.
– Można zachować podmiotowość państw, a być razem. Musimy jako Polska być bardziej aktywni i wpływać na decyzje podejmowane w Brukseli – zaznaczył.
Artur Kopacz, reprezentujący Konfederację Ruch Narodowy, mówił, że brexit to zwycięstwo dumnego narodu i należy uszanować decyzję Wielkiej Brytanii. Jego zdaniem to tylko kwestia czasu, kiedy następne kraje zaczną opuszczać Wspólnotę.
– Brytyjczycy pokazali drogę i wcale bym się nie zdziwił, że inne kraje przeprowadzą bilans strat i zysków i zrobią to samo. Co mamy z UE to, że zniszczono nam przemysł w imię idei UE, w imię tego, że UE chce być jednym wielkim państwem – mówił gość Studia Politycznego.
Według Małgorzaty Marenin z SLD przyczyną brexitu było wzmocnienie nastrojów nacjonalistycznych w Wielkiej Brytanii.
– Nacjonalizm zawsze prowadzi do wojny. Nasz rząd również tkwi w klimatach nacjonalistycznych i dlatego obawiam się, że kolejnym krajem, który opuści UE z winy rządu będzie Polska – dodała.