Twórca Sceny Plastycznej KUL Leszek Mądzik obchodzi 5 lutego 75. urodziny. Podczas jubileuszu będzie miał premierę mój najnowszy spektakl „Kres” – wyjawił w rozmowie z PAP.
Leszek Mądzik, założyciel Sceny Plastycznej KUL, twórca ponad 20 spektakli, jest także autorem kilkunastu scenografii w teatrach Polski, Portugalii, Francji i Niemiec. Jest wykładowcą w kilku szkołach artystycznych, m.in. Wydziału Scenografii warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych oraz Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu; miał wykłady na Sorbonie a także uczelniach artystycznych w Helsinkach, Berlinie, Amsterdamie, San Francisco, Hamburgu, Lyonie. Uczestniczył w kilkudziesięciu festiwalach teatralnych na pięciu kontynentach, laureat wielu z nich – wybrał dla siebie teatr bez słów.
Jak sam twierdzi, źródłem milczenia w jego spektaklach jest głębokie przeświadczenie, iż istnieją dziedziny ludzkiej rzeczywistości, które nie poddają się słowu.
Zapytany przez PAP, czy jego teatr wielkich metafor trafia do współczesnego odbiorcy, reżyser odpowiedział: – Rzeczywiście, ksiądz Marian Lewko nazwał tak mój teatr w swojej książce: teatrem wielkich metafor. Taki wybrałem sposób na przekazywanie prawdy o świecie, o życiu człowieka. I nie wiem, czy dzisiejszy widz jest tym samym, co przed laty i czy ta nić porozumienia jest taka sama. Mój teatr jest bardziej do przeżywania, ma pozostawić w widzu ślad, refleksję, zadumę. Jeśli po spektaklu słyszę brawa, to myślę, że coś mi nie wyszło… – mówił Mądzik.
Reżyser przyznaje też, że miał możliwość współpracy z wieloma znakomitymi muzykami. Nie pozwala jednak mówić, że muzyka była tłem do jego spektakli. – Muzyka nie jest tłem do spektaklu, ona jest jego ważną częścią, ważnym elementem, jak światło czy cień, scenografia. Muzykę do moich spektakli tworzyli Przemysław Gintrowski, Jan A. P. Kaczmarek, Stanisław Radwan, Tomasz Stańko – naprawdę wspaniali muzycy – mówił. – Życie i śmierć, dola człowiecza – to jest temat, który poruszam w moim teatrze już 50 lat. Muzyka nie jest więc tłem do spektaklu, tworzy integralną całość.
Leszek Mądzik ujawnił w rozmowie z PAP, że podczas jubileuszu jego 75. urodzin odbędzie się premiera jego nowego spektaklu. – Będzie to „Kres”. A może „Kres?”. Bo czy to jest kres, to, co nas czeka? Więc chyba przedstawienie zatytułuję „Kres ze znakiem zapytania” – mówił Mądzik. – Muzykę skomponuje Jan Kanty Pawluśkiewicz – dodał reżyser.
Zapytany, czy spektakl będzie rejestrowany, reżyser odpowiada, że nie przykłada do takiego zapisu szczególnego znaczenia. – To jest światło, ciemność, to jest wywoływanie emocji. Dlatego nie jestem przywiązany do filmowania moich spektakli, choć powstały filmy o Scenie Plastycznej KUL, bo jest to teatr bardziej do przeżycia niż do udokumentowania – mówił.
Spektakle Mądzika i Sceny Plastycznej KUL opowiadają o obcowaniu człowieka z potęgami nadprzyrodzonymi – Bogiem, losem, przeznaczeniem. Przedstawiają człowieka w sytuacjach ostatecznych: samotności, zagrożenia, cierpienia, śmierci, nieskończoności. Pokazują uczucia, wyznaczające skalę istnienia i sens trwania – miłość, tęsknotę, pożądanie, zmysłową radość, choćby przynosiły zamiast otuchy, pogody, spokoju tylko cierpienie, udrękę, przerażenie – czytamy na stronie teatru.
– Jego sztuka, wykorzystywanie prostoty, prowadzi do zrozumienia tego, że przemijamy. On jest perfekcyjnym reżyserem, który oswaja śmierć. Śmierć naszą, jego, swoją – mówił PAP Waldemar Sulisz, autor książki o teatrze Mądzika „Mój teatr”. – Pamiętam, jak wielokrotnie przebywaliśmy w jego rodzinnych stronach, kiedy przygotowywałem książkę „Mój teatr”. Opowiadał mi, gdy w latach szkolnych na górze Święty Krzyż zaglądał przez okienko do podziemi, gdzie leżały trumny. Ale był na tyle biegły w obserwacji światła, wiedział, że światło będzie padać przez to okienko o takiej porze, stawał i czatował tam na te obrazy. A teraz te stworzone przez siebie obrazy bardzo pięknie odsłania. I cały czas interpretuje to słynne zdanie: „Czas ucieka, wieczność czeka”. Kiedyś mi powiedział, że trochę ją oswoił, ale to się tak wydaje, kiedy na człowieka przychodzi kres, to on zaczyna się bać. Dlatego też pokazał na ubiegłorocznej wystawie w Kielcach strach ludzki, strach przed śmiercią – dodał.
– Nam, tradycyjnym reżyserom wydaje się, że materią teatru jest słowo, dramat, ruch postaci, które rozwijają się przed naszymi oczami – przeżywają swoją tragedię lub komedię.(..) Leszek Mądzik chciałby, żeby to odbywało się bez słów, akcji, wyraźnych postaci. Czy jest to teatr? Może zjawisko parateatralne? Nie wiem, określenia mnie nie interesują. Patrząc, przeżywam coś, co czego nie doświadczam w innym teatrze. Leszek Mądzik jest artystą i gdyby go nie było, trzeba byłoby go wymyślić – pisał w zbiorowym opracowaniu „Leszek Mądzik i jego teatr” Andrzej Wajda.
Leszek Mądzik urodził się 5 lutego 1945 w Bartoszowinach w Górach Świętokrzyskich. Studiował na KUL, tytuł magistra sztuki otrzymał w Akademii Teatralnej im. Zelwerowicza w Białymstoku. Scenę Plastyczną KUL założył w 1969 r., od tego czasu zrealizował ponad 20 premier, m.in. „Ecce homo” (1970), „Wieczerza” (1972), „Ikar” (1974), „Zielnik” (1978), „Brzeg” (1983), „Wrota” (1989), „Tchnienie” (1992), „Szczelina” (1994), „Kir” (1997), „Odchodzi” (2003), „Bruzda” (2005). Jego teatr brał udział w ponad 50 międzynarodowych festiwalach, przywożąc z nich nagrody i wyróżnienia. Autor wielu scenografii w teatrach polskich, portugalskich, francuskich i niemieckich. Prowadził zajęcia ze studentami na zaproszenie uniwersytetów i szkół artystycznych m.in. w Helsinkach, Berlinie, Amsterdamie, Waszyngtonie, San Francisco, Bonn, Hamburgu, Lyonie, Pradze, Buffalo, Rennes, Dublinie, Rydze, Poznaniu. W 1997 r. dla Teatru Telewizji wyreżyserował własną sztukę „Pętanie”. Jest członkiem Związku Polskich Artystów Fotografików. Swoje prace prezentował m.in. w Galerii Krytyków Pokaz w Warszawie, w Galerii Instytutu Polskiego w Wiedniu, w Centrum UNESCO w Bejrucie, w Galerii Opery w Kairze, w Centrum Sztuki i Technik Japońskich Maangha w Krakowie, w Muzeum Lubelskim, w Galerii Sztuki Katolickiego Uniwersytetu w Santiago de Chile, w Theater-Cai w Tokio, w Muzeum Narodowym we Wrocławiu, w The Saddlery Gallery w Edmonton w Kanadzie, w Muzeum Teatralnym w Warszawie. W 1986 r. założył Galerię Sztuki Sceny Plastycznej KUL, w której zrealizowano wiele wystaw wybitnych twórców kultury polskiej. Laureat wielu nagród i odznaczeń (m.in. Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, Złoty Krzyż Zasługi, Srebrny Medal Gloria Artis, wyróżnienie specjalne Totus.