75 lat temu wyzwolony został niemiecki obóz koncentracyjny Auschwitz-Birkenau. Dziś na jego terenie odbywają się uroczystości z udziałem Prezydenta RP Andrzeja Dudy oraz kilkunastu delegacji zagranicznych. W uroczystościach weźmie też udział około 200 byłych więźniów.
Dorota Koczwańska-Kalita, naczelnik kieleckiej delegatury Instytutu Pamięci Narodowej przypomniała, że Auschwitz jest symbolem zagłady. Tu w bestialski sposób zamordowano największą liczbę Żydów. Trzeba jednak też pamiętać, że zginęli tam Polacy oraz inne nacje.
Zaznaczyła, że zbrodnia popełniona przez hitlerowców na Żydach nie była popełniona w afekcie.
– To była akcja przygotowywana z premedytacją przez wiele lat, przy akceptacji w dużej mierze społeczeństwa niemieckiego. Jest to o tyle tragiczne, że świat był właściwie wobec tej zbrodni obojętny – powiedziała.
Dorota Koczwańska-Kalita dodała, że patrząc np. na to, co dziś mówi Putin o współodpowiedzialności Polski za wybuch II wojny światowej, czy pojawiające się informacje o polskich obozach śmierci jest niedopuszczalne. Dlatego powinniśmy dbać o naszą politykę historyczną.
– Niewątpliwie Polska poniosła jedną z największych ofiar w czasie II wojny światowej. Została osamotniona i w konsekwencji zdradzona. Jest pewnym wyrzutem sumienia dla świata zachodniego – mówiła.
W obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau Niemcy zamordowali m.in. ponad milion Żydów i ponad 70 tys. Polaków.