Czy Prawo i Sprawiedliwość chce naprawić wymiar sprawiedliwości w Polsce, czy tak, jak twierdzi opozycja i część środowiska prawniczego, dąży do ograniczenia niezależności sędziów? Ten temat wywołał burzliwą dyskusję w Studiu Politycznym Radia Kielce.
Senator Krzysztof Słoń podkreślił, że rząd PiS-u dąży do zreformowania systemu sprawiedliwości, ale jest to zadanie trudne, obarczone kilkudziesięcioletnim okresem wypaczeń i terroru komunistycznego oraz obecnym, prowokacyjnym zachowaniem części polityków, reprezentujących kraj na forum unijnym, którzy zmierzają do ograniczenia naszej suwerenności.
– Ingerencja obcych struktur w nasz system sądowniczy, czy w naszą władzę ustawodawczą to jest działanie pomniejszające polską suwerenność i policzek dla demokratycznych wyborów Polaków – powiedział Krzysztof Słoń. – Reforma jest po to, by sądy działały skutecznie i sprawiedliwie, a Polacy czuli się bezpiecznie – zaznaczył senator PiS.
Z tą opinią nie zgodziła się Katarzyna Czech-Kruczek. Kielecka radna Koalicji Obywatelskiej stwierdziła, że reforma nie może wiązać rąk i kneblować ust sędziom, lecz powinna usprawniać procedury, tymczasem obecny rząd wprowadza ją w sposób chaotyczny, bez właściwego przygotowania. Sędziowie muszą być niezależni od władz państwowych – zaznaczyła. Jako adwokat ma świadomość, co doskwiera obywatelom w postępowaniach sądowych: zawiłość procedur i długotrwałość spraw, czym – jak podkreśliła – partia rządząca się nie zajmuje.
– Proponowana reforma jest przygotowana naprędce, jest jeszcze bardziej niezrozumiała dla obywatela, wzbudza wątpliwości zarówno u sędziów, jak i pełnomocników – dodała.
Katarzyna Czech-Kruczek stwierdziła, że wymiar sprawiedliwości nie może być powiązany z władzą wykonawczą i ustawodawczą.
Zdaniem Czesława Siekierskiego – rządzący wykorzystali determinację Polaków i oczekiwania społeczne na potrzebę zmian w sądownictwie. Ale – jak zaznaczył poseł – obywatele pragną przede wszystkim przyśpieszenia procedur, chcą sprawiedliwych wyroków. Prawo powinno być jasne i przejrzyste – dodał parlamentarzysta Polskiego Stronnictwa Ludowego Koalicji Polskiej. Czesław Siekierski podkreślił, że sądownictwo nie może być podporządkowane władzy.
Dawid Lewicki z Konfederacji Wolność i Niepodległość uważa, że zmiany są konieczne, ale prawo musi być proste i zrozumiałe. Konfederacja proponuje systemową reformę, by Polacy nie musieli czekać na rozstrzygnięcia sądowe latami. Polityk powołał się na rzymską sentencję „Dura lex, sed lex” – „Twarde prawo, ale prawo”, którego wymiarem byłaby chociażby kara śmierci dla morderców. Sprawy sądowe powinny być prowadzone najwyżej 30 dni. Dawid Lewicki uważa, że oddawanie władzy Zbigniewowi Ziobrze nie jest wskazane.
Z kolei Jacek Skórski z Sojuszu Lewicy Demokratycznej stwierdził, że w okresie PRL-u popularne było powiedzenie „Dajcie mi człowieka, a znajdę paragraf”, które teraz na powrót staje się aktualne. Obywatele boją się wypowiadać swoje poglądy na głos – zaznaczył polityk SLD. Dodał, że wymiar sprawiedliwości w Polsce nie istnieje, skoro nie brane są pod uwagę wypowiedzi i opinie wielu profesorów prawa w kwestiach konstytucyjnych i prawnych.