Akcja straży pożarnej w Sądzie Okręgowym w Tarnowie. Pracownik dziennika podawczego w korespondencji dostarczonej przez kuriera znalazł podejrzaną kopertę. Była w niej druga koperta z napisem „Wąglik”. Wyczuł, że w środku znajduje się proszek. Mężczyzna zaalarmował służby.
Jak wynika ze wstępnych ustaleń policji, białą kopertę do sądu na tamtejszy dziennik podawczy przyniósł kurier. Pracownik sądu od razu zwrócił uwagę na podejrzaną przesyłkę, bo wyczuł, że może zawierać proszek. Natychmiast wezwał straż i policję, a także zamknął pomieszczenie, w którym przyjmowana jest korespondencja.
– Dziennik podawczy został zabezpieczony. Strefy zostały zamknięte. Strażnicy weszli w maskach do pomieszczenia i otworzyli kopertę. W kopercie była jeszcze jedna koperta z napisem wąglik. Wysypał się biały proszek. Wstępne badania wykluczają niebezpieczeństwo – relacjonuje Paweł Klimek z tarnowskiej policji.
Zawartość koperty ponownie zostanie jeszcze przebadana przez specjalistów, ale wszystko wskazuje na to, że był to po prostu głupi żart, za który sprawca odpowie.
Takie wybryki są zagrożone karą od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.