Radni Sandomierza zlikwidowali opłatę miejscową, nazywaną klimatyczną. Na dzisiejszej sesji ten temat wywołał burzliwą dyskusję.
Przeciwko likwidacji „klimatycznego” wypowiadał się Andrzej Bolewski, który stwierdził, że miasto wykonało zbyt dużo inwestycji proekologicznych, aby rezygnować z opłaty miejscowej i tym samym dawać sygnał turystom, żeby nie przyjeżdżali do Sandomierza, bo tu nie ma czystego powietrza. Radny przypomniał, że na starówce dominuje ogrzewanie gazowe. Dwie miejskie kotłownie są nowoczesne, a największy zakład pracy, czyli Pilkington także zainwestował w najnowsze rozwiązania dla czystego powietrza. Zdaniem Andrzeja Bolewskiego, Sandomierz ponosi skutki fatalnego stanu powietrza, jaki panuje w województwie świętokrzyskim, ponieważ jest w tej samej strefie. Radny uważa, że jest to krzywdzące, bo w Sandomierzu wskaźniki są lepsze od tych z całego regionu.
Emocje wypowiedzi próbowała studzić sekretarz miasta, Aneta Przyłucka tłumacząc, że lepiej, jeżeli miasto samo zniesie opłatę klimatyczną, zamiast miałby to zrobić sąd i uchylić uchwałę wstecz, co wiązałoby się z poniesieniem kosztów. Ma to związek z zaskarżeniem opłaty miejscowej Sandomierza do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego przez Benjamina Łuczyńskiego z warszawskiego Stowarzyszenia „Miasto Jest Nasze”, który nie chce płacić za smog.
– Opłatę klimatyczną pobiera się za szczególnie korzystne właściwości klimatyczne i walory krajobrazowe – argumentował.
Radny Marcin Świerkula w rozmowie z Radiem Kielce powiedział, że jego zdaniem opłata powinna zostać zlikwidowana, mając na uwadze ewentualne kolejne pozwy i to, czym mogłyby poskutkować dla miasta, jeżeli chodzi o wydatki.
Dyskusję radnych na sesji zakończyła wypowiedź Katarzyny Knap-Sawickiej, szefowej promocji w sandomierskim magistracie, która poinformowała, że trwają prace legislacyjne nad wprowadzeniem w kraju opłaty turystycznej, która w całości będzie trafiać do budżetu państwa.
Opłata klimatyczna w Sandomierzu wynosiła 2 zł za dobę. Obowiązywała od maja 2017 roku. Szacowano, że rocznie przyniesie około 80 tys. zł do budżetu, ale ta kwota w rzeczywistości była mniejsza.
Za zniesieniem opłaty klimatycznej głosowało 10 radnych, a przeciw było 2.