Połaniecka inwestycja firmy Nemex znów pojawiła się na wokandzie. W Sądzie Rejonowym w Kielcach toczy się proces pięciu osób oskarżonych m.in. o przekroczenie uprawnień i korupcję, w związku z planami inwestycji na gruntach gminy Połaniec. Są wśród nich: burmistrz Połańca Jacek T. i były poseł PSL Andrzej P.
W sprawie oskarżeni są także: Dariusz M., przedsiębiorca z Warszawy, zarządzający firmą Nemex, która miała zainwestować w gminie Połaniec ponad 150 mln zł oraz były prezes Specjalnej Strefy Ekonomicznej Starachowice Cezary T. i były wiceprezes strefy Zdzisław K.
Na środowej rozprawie były poseł PSL Andrzej P. odniósł się do zeznań składanych na rozprawach przez współpracownicę oskarżonego Dariusza M. Według jej relacji, nad przebiegiem inwestycji w Połańcu sprawował pieczę właśnie były parlamentarzysta. Jej zdaniem, Andrzej P. miał pomagać w przygotowywaniu wniosków o dofinansowanie inwestycji, za co miał otrzymać między innymi posadę w jednej ze spółek.
Były parlamentarzysta zaprzeczył tym twierdzeniom. – Nigdy nie brałem udziału w przygotowaniu specyfikacji, ani w opracowaniu żadnych dokumentów dotyczących przetargu na nieruchomości w Połańcu. Nigdy też nie brałem udział w przygotowaniu dokumentów dotyczących Specjalnej Strefy Ekonomicznej – zapewniał przed sądem były poseł.
Kobieta twierdziła także, że Andrzej P. w rozmowach z burmistrzem, mówił mu co ma robić. Dodała, że zdarzało się iż używał przy tym niecenzuralnych słów. Były parlamentarzysta także zaprzeczał tym zeznaniom. – Zawsze odnosiłem się do Jacka T. z szacunkiem – powiedział.
Według śledczych z małopolskiego wydziału Prokuratury Krajowej, plany oskarżonych przewidywały przejęcie przez spółkę Nemex zarządzaną przez Dariusza M. gminnych nieruchomości w Połańcu i włączenie ich do Specjalnej Strefy Ekonomicznej Starachowice, a potem uzyskanie profitów związanych z przynależnością do niej. Firma Nemex miała tam zbudować zakład i stworzyć tysiąc miejsc pracy. Do realizacji tych planów nie doszło.