Właściwy dobór odmian jabłek i zdobywanie nowych rynków zbytu – to najważniejsze wyzwania stojące przed sandomierskimi sadownikami z jednego z największych zagłębi jabłkowych w kraju.
Idaret – to odmiana jabłek, która przez wiele lat była sprzedawana na rynek wschodni, bo tam cieszyła się największą popularnością. Rosyjskie embargo na polskie owoce i warzywa trwa od sierpnia 2014 roku. W związku z tym w sandomierskich sadach pojawiają się nowe odmiany, by wkroczyć na inne rynku zbytu. Trwają poszukiwania odbiorców w krajach arabskich, Indiach. Były też próby wysyłania jabłek do Chin, a jedna z grup producentów ma już pewne doświadczenie w handlu z Wietnamem.
Jak powiedział Marek Kawalec, właściciel firmy Leaf Media, organizator Sandomierskich Spotkań Sadowniczych, jednak często najbliższe kraje okazują się ogromnym rynkiem zbytu.
– Pokazują to statystyki chociażby sprzedaży jabłek do Czech czy na Litwę. Wymagania klientów z nowych rynków zbytu są inne od rosyjskich. Nowi partnerzy handlowi poszukują innych smaków jabłek, chcą np. aby były one jednokolorowe i czerwone. Wymagań jest znacznie więcej i trzeba im sprostać, stąd konieczność wymiany sadów – dodał Marek Kawalec.
Podczas najbliższego zjazdu sadowniczego, który odbędzie się Sandomierzu w dniach 29 i 30 stycznia producenci dyskutować będą m.in. o rynku i zapasach jabłek w Polsce, ale także o wymaganiach nowych odbiorców oraz o umowach i windykacjach należności.