Mieszkańcy Wiślicy upamiętnili marszałka seniora Kornela Morawieckiego. W bazylice kolegiackiej odbyła się uroczysta msza święta w intencji zmarłego w ubiegłym roku polityka, działacza opozycji demokratycznej w PRL i założyciela Solidarności Walczącej.
Wzięły w niej udział władze Wiślicy, wojewoda świętokrzyski, a także liczna delegacja świętokrzyskich struktur Prawa i Sprawiedliwości na czele z parlamentarzystami ugrupowania.
Poseł Krzysztof Lipiec, prezes świętokrzyskich struktur Prawa i Sprawiedliwości podkreślił, że Kornel Morawiecki to wielka postać, ale i legenda solidarności walczącej. To on przeniósł do współczesnych czasów idee, które legły u podstaw rewolucji solidarności – dodaje poseł.
– Wszyscy jesteśmy mu bardzo wdzięczni za jego postawę heroiczną, okupioną bardzo często cierpieniem stanu wojennego. To ważne, wzruszające wydarzenie. Postać Kornela Morawieckiego, marszałka seniora, zasługuje na szczególne upamiętnienie we współczesnej historii Ojczyzny – dodaje.
We mszy świętej uczestniczył także Zbigniew Koniusz, wojewoda świętokrzyski. Podkreślił, że przyjechał na mszę ze względów religijnych, a także, by wyrazić uznanie dla „drogi”, jaką odbył Kornel Morawiecki w ciągu swojego życia, walcząc o niepodległość. Wojewoda chciał też wyrazić w ten sposób poparcie dla polityki syna i następcy marszałka, czyli premiera Mateusza Morawieckiego.
– To dla nas czytelna polityka, zrozumiała, a ponadto jest to kontynuacja tej walki, którą jego ojciec zapoczątkował - zaznacza wojewoda.
Poseł Marek Kwitek zaznaczył, że warto modlić się za Ojczyznę oraz za człowieka, który poświęcał życie, aby Polska była wolna i niepodległa. Jak dodaje, jesteśmy winni mu szacunek, pamięć i cześć za jego działania.
– Pamiętamy go jako marszałka seniora, ale trzeba pamiętać także o jego dawnej działalności w Solidarności. Kornel Morawiecki nie poddawał się, dalej działał, stawiał cele przyszłe, kiedy nie myśleliśmy do końca o niepodległej Rzeczpospolitej – zaznacza poseł Marek Kwitek.
Na mszy obecny był także Wojciech Wiśniewski z Sandomierza, były członek Solidarności Walczącej. Został aresztowany przez służby SB w trzeciej klasie Technikum w Staszowie. Przez ponad cztery lata siedział w więzieniu. Ponadto, wspólnie z Kornelem Morawieckim kontynuował idee niepodległej Polski. Został za to odznaczony krzyżem zasługi. Jak mówi, Kornel Morawiecki był jego przyjacielem, jednak życie zmusiło go do emigracji i kontakt się urwał. Żałował, że nie mógł uczestniczyć w pogrzebie.
– Wczoraj wróciłem z Anglii. Kiedy dowiedziałem się, że dziś w Wiślicy odbędzie taka uroczystość przyjechałem bez wahania – dodaje.
Przyjacielem Kornela Morawieckiego był także Mirosław Gębski, starosta kielecki. Jak zaznaczył starosta, to właśnie marszałek senior wprowadzał go w działalność polityczną. Jak mówi, mając 16 lat składał przysięgę Solidarności Walczącej.
– To postać, która miała zasady. Był człowiekiem niezłomnym, uczył wierności Polsce, zasad lojalności, wartości ideałów - zaznacza.
Mszę świętą zamówili członkowie rodziny Horszowskich, u których w czasie stanu wojennego ukrywał się Kornel Morawiecki.
Członkowie rodziny Horszowskich podczas pobytu w Uzdrowisku Busko-Zdrój postanowili odwiedzić Wiślicę i tam zamówić mszę w intencji Kornela Morawieckiego.