Kolejny świadek zeznawał dziś w procesie Bogusława Włodarczyka, byłego starosty opatowskiego i działacza PSL. Jest on oskarżony o oszustwa, do których miało dochodzić w trakcie remontu szpitala w Opatowie, w latach 2013-2014.
Oprócz starosty, w tej samej sprawie oskarżeni są również: była prezes powiatowej spółki medycznej „Top Medicus” Joanna Sz. oraz Jan G., były prezes dzierżawiącej szpital spółki „Twoje Zdrowie Lekarze Specjaliści” w Katowicach.
Przed sądem zeznawał dziś ekonomista, który rozważał zainwestowanie w spółkę prowadzącą szpital. Jak mówił, przez kilka miesięcy przyglądał się organizacji pracy lecznicy, ale jego zamiarem nie było ratowanie szpitala, tylko inwestowanie w spółkę po uzyskaniu przez nią stabilizacji.
– Starosta myślał lub specjalnie tak formułował zdania, że ja wyłożę pieniądze. Mówił: „Daj Pan te 5 mln i wszystko się rozwiąże”. On zakładał, że przyjdę zapłacę i jakoś to będzie – powiedział.
Jak dodał, jego zdaniem program Jana G. dotyczący rozwoju szpitala do 2025 roku był realny i dawał możliwości rozwoju, pod warunkiem spełnienia kilku warunków. Jednym z nich było uzyskanie kredytu. Pożyczka miała być poręczona przez powiat.
– Wielokrotne obietnice starosty dotyczące poparcia kredytu, zostały ostatecznie rozwiane na posiedzeniu rady powiatu, kiedy starosta jednoznacznie powiedział, że nie będzie popierał wniosku – dodał świadek.
Jak informowaliśmy, Prokuratura Okręgowa w Kielcach postawiła byłemu staroście 7 zarzutów. Cztery z nich dotyczą oszustw co do mienia znacznej wartości, na szkodę czterech podmiotów wykonujących prace budowlane w szpitalu. Chodzi o prawie 15 mln zł.
Podejrzanym w procesie grozi do 10 lat pozbawienia wolności.