Meczem ze Słowenią polscy piłkarze ręczni rozpoczną w piątek udział w mistrzostwach Europy, których organizatorami po raz pierwszy są trzy kraje – Szwecja, Norwegia i Austria. Pozostałymi rywalami „biało-czerwonych” w grupie F w Goeteborgu są Szwecja i Szwajcaria.
W reprezentacji Polski jest dwóch zawodników PGE Vive Kielce – bramkarz Mateusz Kornecki i skrzydłowy Arkadiusz Moryto.
– Podopieczni trenera Patryka Rombla na pewno nie będą należeć do faworytów – mówi szkoleniowiec mistrzów Polski, Talant Dujszebajew.
– Myślę, że do faworytów należy zaliczyć grające u siebie drużyny skandynawskie, czyli Szwecję i Norwegię. Do tego dochodzą Niemcy, Francuzi, Duńczycy i Hiszpanie. Może jeszcze jakiś zespół z Bałkanów. Jest naprawdę dużo ekip prezentujących światowy poziom, a miejsca medalowe są trzy. Dużo drużyn będzie musiało się obejść smakiem – stwierdził rozgrywający PGE Vive, Krzysztof Lijewski.
Były reprezentant Polski dodał, że liczy także na dobrą postawę „biało-czerwonych”.
– Głęboko wierzę w nasz zespół. Liczę, że zagrają bardzo dobre trzy mecze i minimum, jakie sobie założyli, czyli wyjście z grupy, zrealizują – powiedział popularny „Lijek”.
W czwartek zagrają Chorwacja z Czarnogórą, Białoruś z Serbią, Hiszpania z Łotwą i Niemcy z Holandią. Tytułu mistrza Starego Kontynentu broni Hiszpania. Polska przed dwoma laty nie zakwalifikowała się do finałów w Chorwacji.