Jak ustalili reporterzy Radia Kraków w źródłach policyjnych, Henryk Jacek Schoen został zatrzymany w swoim mieszkaniu. Zostanie doprowadzony do prokuratury, gdzie około 11.00 ma się rozpocząć przesłuchanie. Na początku listopada kilkanaście kobiet pracujących w teatrze oskarżyło Schoen’a o mobbing i molestowanie. Pokrzywdzone kobiety o sprawie zawiadomiły prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego, który złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa do krakowskiej prokuratury. Dyrektor Schoen przebywa obecnie na urlopie. Urząd Miasta zapowiedział, że jeśli prokuratura postawi dyrektorowi zarzuty, zostanie on odwołany ze stanowiska.
Rzecznik małopolskiej policji Sebastian Gleń poinformował PAP, że funkcjonariusze – na wniosek prokuratury – przeszukali mieszkanie dyrektora Teatru Bagatela Henryka Jacka Schoena. Został on zatrzymany i jeszcze we wtorek zostanie doprowadzony do prokuratury.
Tam – według nieoficjalnych informacji – może usłyszeć zarzuty molestowania i mobbingu, o co oskarżyła go grupa kobiet, m.in. aktorek teatru.
Śledztwo wszczęte na początku listopada przez krakowską prokuraturę okręgową, prowadzone jest w sprawie, a nie przeciwko określonej osobie. Dyrektor obecnie jest na płatnym urlopie wypoczynkowym, który miał zakończyć się we wtorek. Jak wyjaśniła PAP w piątek rzeczniczka prasowa prezydenta Krakowa Monika Chylaszek, Schoen postanowił go jednak przedłużyć.
Prok. Krzysztof Dratwa z krakowskiej prokuratury okręgowej wyjaśnił, że już na początku listopada prezydent miasta Jacek Majchrowski wystąpił z wnioskiem o „rozważenie zastosowania, na odpowiednim etapie postępowania, środków zapobiegawczych”, które ograniczyłyby możliwość kontaktu Schoena z kobietami, występującymi w sprawie w charakterze pokrzywdzonych.
Prokurator przekazał, że do tej pory przed sądem rejonowym przesłuchano w tej sprawie 12 kobiet. W „najbliższym czasie” planowane są przesłuchania kolejnych trzech.
„Do tej pory otrzymano z sądu siedem protokołów przesłuchań i jedną opinię biegłego psychologa” – poinformował prok. Dratwa. Wyjaśnił, że w przesłuchaniu kobiet o czyny przeciwko wolności seksualnej i obyczajności musi brać udział psycholog. Pokrzywdzone nie będą musiały być przesłuchiwane przed sądem ponownie, w sytuacji, gdyby wniesiony został akt oskarżenia.
Podkreślił, że po przesłuchaniu wszystkich pokrzywdzonych oraz po uzyskaniu opinii powołanych w sprawie biegłych psychologów, prokurator przeanalizuje zebrany materiał dowodowy. Wówczas oceni, czy istnieją przesłanki do postawienia zarzutów.
Po nagłośnieniu sprawy zespół Teatru Bagatela wyraził solidarność z kobietami, które oskarżają dyrektora o nadużycia, a także zapewnił, że teatr działa dalej i planuje kolejne premiery. Z kolei jedna z aktorek Alina Kamińska, podczas konferencji prasowej powiedziała dziennikarzom, że zarówno ona, jak i jej koleżanki pozostawały w relacji „całkowitej zależności i podległości” od dyrektora. Kamińska zaznaczyła, że ujawnienie tej sprawy „ciąży przeogromnie” na ich życiu, a także stawia pod znakiem zapytania ich dalszą karierę zawodową.
Pracownice teatru wspiera środowisko teatralne. Pod listem otwartym w tej sprawie, zamieszczonym w serwisie e-teatr, podpisali się m.in. reżyserzy – Agnieszka Glińska, Agnieszka Holland, Grzegorz Jarzyna i Joanna Kos-Krauze; a także aktorzy – Maja Ostaszewska i Bartosz Bielenia. Sygnowały go także m.in. zarządy Związku Zawodowego Aktorów Polskich i Gildii Polskich Reżyserek i Reżyserów Teatralnych.
Schoen w rozmowie z PAP, odrzucił oskarżenia i podkreślił, że nigdy nie dopuszczał się nadużyć. „Nigdy nie molestowałam seksualnie pracownic ani kobiet współpracujących z teatrem, a także nie dopuszczałem się mobbingu” – oświadczył dyrektor, który od 20 lat zarządza Teatrem Bagatela.