W parafii prawosławnej w Sandomierzu trwają ostatnie przygotowania do świąt Bożego Narodzenia. Wigilia wypada 6 stycznia.
– Święta poprzedza 40-dniowy post, a w samą wigilię jest on zaostrzony. Według tradycji do kolacji wigilijnej w ogóle nie spożywa się posiłków, nawet kromki chleba. Nie wolno także pić wody ani innych napojów – mówi ksiądz Marcin Chyl, proboszcz parafii Świętych Cyryla i Metodego w Sandomierzu.
Na wigilijnym stole pojawia się m.in. kutia, karp w galarecie oraz pierogi z kapustą i grzybami. Spożywanie posiłku poprzedza dzielenie się prosforą, czyli chlebem charakterystycznym dla cerkwi prawosławnej, wypiekanym w formie mniejszych lub większych bułeczek. Składają się one z dwóch części co symbolizuje dwie natury Chrystusa: boską i ludzką. Na górnej stronie prosfory znajduje się pieczęć. Najczęściej przedstawia ona Jezusa jako zwycięzcę, który pokonał śmierć. – Ale mogą być też inne pieczęcie oddające hołd Matce Boskiej czy świętym postaciom – tłumaczy ksiądz Marcin Chyl.
W cerkwi podczas świąt Bożego Narodzenia najważniejsza jest ikona symbolizująca narodziny Chrystusa. Jej centralną postacią jest Matka Boska. Postać Jezusa jest ukazana na czarnym tle co ma przypominać o tym, że oddał życie za nasze grzechy.
W tradycji prawosławnej nie ma pasterki, ale o północy rozpoczyna się komplet nabożeństw połączony z całonocnym czuwaniem. W pierwszy i drugi dzień świąt odprawiana jest Boska Liturgia, która w cerkwi w Sandomierzu rozpocznie się o godzinie 9. Prawosławni celebrują także trzeci dzień świąt, który jest wspomnieniem męczennika archidiakona Szczepana.