Restauracja, minibrowar i taras widokowy – tak miała wyglądać XIX-wieczna wieża ciśnień w Busku-Zdroju. Władze uzdrowiska zrezygnowały jednak z tych planów i mają nową koncepcją.
W listopadzie 2018 roku ówczesny szef spółki Uzdrowisko Busko-Zdrój podpisał umowę na realizację rozbudowy istniejącego obiektu. Produkowane w trzypiętrowym obiekcie piwo miało być wykorzystywane do kuracji kąpielowych, ale również konsumpcji i sprzedaży. Wojciech Lubawski – prezes uzdrowiska zmienił jednak ten plan i zdecydował, że obiekt będzie przystosowany do zabiegów fizjoterapeutycznych.
– Gabinety fizjoterapii są bardzo potrzebne. Mamy wielu nowych pacjentów, którzy chcą korzystać właśnie z naszej oferty. Jesteśmy uzdrowiskiem. Powinniśmy przede wszystkim leczyć – zaznacza prezes.
Nie zmienia się jedynie koncepcja wybudowania tarasu widokowego oraz łącznika pomiędzy wieżą, a sanatorium Marconi.
– Stworzymy w ten sposób miejsce odpoczynku, spotkań i spędzania czasu wolnego. Obecnie musimy przygotować nową dokumentację, uzyskać pozwolenie na budowę. W ciągu najbliższych miesięcy powinniśmy wrócić do realizacji inwestycji – mówi.
Obiekt ma być gotowy w 2021 roku.
W wieży ciśnień znajdowało się pierwsze ujęcie wody siarczkowej w Busku-Zdroju. Zainstalowano tam wówczas zbiorniki o pojemności około 250 metrów sześciennych oraz trzy dodatkowe, wykonane z drewna o pojemności 17 metrów sześciennych. Wodę, systemem grawitacyjnym doprowadzano do węzłów kąpielowych w obiektach sanatoryjnych.