Śledztwo w sprawie wirusa ptasiej grypy, który pojawił się w Lubelskiem wszczęła Prokuratura Rejonowa w Lubartowie. Według najnowszych szacunków wirus mógł zabić 40 tys. indyków.
– Postępowanie prowadzone jest w kierunku sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób lub mienia wielkich rozmiarów, poprzez spowodowanie zagrożenia epidemiologicznego lub szerzenia się choroby zakaźnej – mówi Agnieszka Kępka, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
– W celu ustalenia faktów zostanie przesłuchany Powiaty Lekarz Weterynarii. Prokuratura sprawdzi też, czy doszło do naruszenia procedur epidemiologicznych. Postępowanie prowadzone jest w sprawie, więc jak na razie nie ma osób podejrzanych – dodaje.
Ognisko wirusa ptasiej grypy pojawiło się w kurnikach w miejscowości Uścimów w powiece lubartowskim. Jak podaje rzecznik prasowy wojewody lubelskiego Marek Wieczerzak – aktualne szacunki wskazują na około 40 tys. padłych indyków z dwóch gospodarstw.