Co było największym sukcesem w sądach w okręgu kieleckim? Czy były jakieś porażki? Oto subiektywne podsumowanie mijającego roku.
SUKCESY W SĄDACH
Sądy w okręgu kieleckim udowodniły, że sprawy można rozpatrywać szybko i skutecznie. Zaledwie kilka miesięcy trwały postępowania, które wstrząsały opinią publiczną. Mowa tu między innymi o sprawie zabójstwa, do którego doszło w lutym w miejscowości Raszków w powiecie jędrzejowskim. Oskarżonym w tej sprawie był Robert J. Mężczyzna odpowiadał za to, że utopił znajomego w metalowej misce, a potem na taczkach wywiózł go do lasu. Sąd stwierdził, że oskarżony zaatakował pokrzywdzonego, pomimo iż nie miał do tego żadnych racjonalnych powodów. Ostatecznie został skazany na 13 lat pozbawienia wolności i nałożono na niego obowiązek uczestniczenia w terapii psychiatrycznej. To wyrok nieprawomocny.
Inna ciekawa sprawa, która także bardzo szybko się zakończyła, to śmierć 40-letniego mężczyzny w Grzybowej Górze w powiecie skarżyskim. Ciało denata zostało schowane w walizce. Za zadanie śmiertelnych ciosów odpowiadał Damian M., a Mariola Sz. za zacieranie śladów przestępstwa. Trzeba zauważyć, że w chwili zdarzenia para była pijana, a w sprawie nie było zbyt wielu świadków. Pomimo tego postępowanie, chociaż nieprawomocnie, zakończyło się po 3 miesiącach. Mężczyzna został skazany na karę 12 lat więzienia, a kobieta na 1,5 roku.
CZY BYŁY JAKIEŚ PORAŻKI?
Negatywne emocje wzbudzały natomiast postępowania, które trwały długie miesiące, a czasami lata. Przykładem może być sprawa Małgorzaty S., byłej dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Kielcach i działaczki PSL. Akt oskarżenia wpłynął do Sądu Rejonowego w grudniu 2016 roku, a pierwszy termin wyznaczono dopiero na wrzesień 2017 roku. Oczywiście miało to racjonalne wytłumaczenie, ponieważ wokanda była zapełniona i zbliżał się okres wakacyjny, niemniej trzeba było czekać kilka miesięcy. Była to sprawa z pozoru prosta, ponieważ CBA zatrzymało Małgorzatę S. na „gorącym uczynku”, gdy przyjmowała od przedsiębiorców 3,5 tys. zł, ale nieprawomocny wyrok zapadł dopiero po ponad 2 latach. Sędzia Kamil Czyżewski pomimo stanowiska obrony skazał Małgorzatę S. nie z Kodeksu Wyborczego, a tak jak domagała się prokuratura z Kodeksu Karnego.
Sądy przeciągające się postępowania tłumaczą różnie. Twierdzą między innymi, że w instytucjach jest dużo spraw, a wszystkie wymagają analizy. Zdarza się, że sąd musi przesłuchać także kilkudziesięciu świadków lub wystąpić o uzupełniającą opinię biegłych, co także wymaga czasu.
Tym samym od 2015 roku Sąd Okręgowy w Kielcach zajmuje się sprawą Tadeusza D., byłego wójta Piekoszowa. W tym procesie jest oskarżony o korupcję.
Z kolei w skarżyskiej prokuraturze toczy się śledztwo przeciwko Jarosławowi Górczyńskiemu, prezydentowi Ostrowca Świętokrzyskiego. Jest podejrzany m.in. o przekroczenie uprawnień oraz działanie na szkodę interesu publicznego. Chodzi o postępowanie przetargowe z 2016 roku. Jak informowaliśmy, prokuratura ponownie chce przedłużyć postępowanie w tej sprawie, ponieważ konieczna jest analiza opinii biegłego dotycząca zamówień publicznych.
NIESPOKOJNY ROK W SĄDACH
Nad ulepszeniem prawa w zakresie sądownictwa pracuje rząd. Kilka dni temu Sejm przyjął projekt nowelizacji ustawy o ustroju sądów powszechnych, Sądzie Najwyższym i innych ustaw. Uchwalona nowelizacja wprowadza m.in. odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów za działania lub zaniechania mogące uniemożliwić lub istotnie utrudnić funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości i za działania kwestionujące skuteczność powołania sędziego.
Niektórzy sędziowie z okręgu kieleckiego sprzeciwiają się zmianom. Kilkukrotnie wyszli na ulicę i tam manifestowali swój sprzeciw. Na transparentach pojawiały się napisy m.in. „Nie damy się zastraszyć – jesteśmy sędziami europejskimi”.