Policja zatrzymała 56-letniego mężczyznę, podejrzanego o udział w zabójstwie starszej kobiety, do którego doszło prawie 24 lata temu w Hajnówce (Podlaskie). Po postawieniu zarzutów, na wniosek prokuratury, został tymczasowo aresztowany – poinformował w poniedziałek zespół prasowy podlaskiej policji.
Chodzi o zabójstwo, do którego doszło 1 kwietnia 1996 r. na obrzeżach Hajnówki. Ofiarą była 73-letnia kobieta; skrępowane kablami zwłoki swojej matki znalazła córka. W ocenie policji, zbrodnia miała najprawdopodobniej motyw rabunkowy, a sprawcy podejrzewali, że starsza pani ma w swoim domu dużo pieniędzy.
Przez lata sprawców (lub sprawcy) tego przestępstwa nie udało się ustalić. Kilka miesięcy temu umorzone już śledztwo podjęli na nowo policjanci z podlaskiego tzw. archiwum X zajmujący się nierozwiązanymi sprawami. Wspólnie z funkcjonariuszami komendy powiatowej w Hajnówce ponownie analizowali zebrane dowody, gromadzili nowe i analizowali ślady zabezpieczone na miejscu zbrodni.
To pozwoliło ustalić tożsamość jednej z osób, która mogła dopuścić się tego zabójstwa. Analiza wskazała na ówczesnego mieszkańca Hajnówki, który bezpośrednio po zbrodni przeprowadził się do podbiałostockiego Wasilkowa.
To osoba wcześniej już znana policji, która jednak od 1996 roku nie zanotowała żadnego konfliktu mężczyzny z prawem. Mężczyzna pracował jako kierowca w jednej z firm transportowych w powiecie monieckim. Zatrzymany został przez policyjnych antyterrorystów na trasie między Mońkami a Knyszynem, gdy wracał do domu po pracy.
Prokuratura postawiła mu zarzut zabójstwa. Grozi mu nawet dożywocie.