Wolną rękę w poszukiwaniu nowych klubów w zimowym oknie transferowym dostali czterej piłkarze Korony Kielce. W tym gronie znaleźli się bośniacki bramkarz Luka Kukić, obrońca Daniel Dziwniel, bośniacki pomocnik Ivan Jukić i gruziński napastnik Wato Arweładze.
Jeszcze dwa tygodnie temu lista z nazwiskami była zdecydowanie dłuższa, ale dwa ostatnie ligowe zwycięstwa z Cracovią przed własną publicznością i wyjazdowe z Pogonią, zmieniły oceny niektórych piłkarzy.
– W Szczecinie w miejsce ukaranego czerwoną kartką Gniatića wszedł Radin i zagrał bardzo dobre zawody. Trzeba go pochwalić, bo jeszcze niedawno mielibyśmy wątpliwości. Chłopak jest po kilku rozmowach. Konkretnie przekazaliśmy informację na temat naszych oczekiwań i udowadnia, że jest w stanie im sprostać. Jak mi się zgłasza kolejny zawodnik z naszej kadry, a nie z zewnątrz, to jestem zbudowany. Po co na siłę szukać w zimie piłkarzy, jak mamy ich na miejscu. Zaopiekujmy się tymi, których mamy. Dołóżmy coś i zespół znów pójdzie krok do przodu – stwierdził trener „żółto-czerwonych” Mirosław Smyła.
Korona zaproponowała przedłużenie, wygasających w czerwcu przyszłego roku kontraktów, Bośniakowi Adnanovi Kovacevićovi, Jakubowi Żubrowskiemu, Hiszpanowi Ivanowi Marquezowi, Marcinowi Cebuli i Bośniakowi Ognjenowi Gniatićowi. Pierwszy z nich już zapowiedział, że tego nie zrobi.
Z Koroną łączonych jest kilku piłkarzy m.in. Jacek Kiełb z Termaliki Bruk – Bet Nieciecza, Kamil Sylwestrzak z Chojniczanki Chojnice, Brazylijczyk Thiago z Sandecji Nowy Sącz, Bartosz Kwiecień z Jagiellonii Białystok, Bartosz Nowak ze Stali Mielec i Jakub Arak z Lechii Gdańsk.