Zakończył się kolejny duży etap prac konserwatorskich w bazylice katedralnej w Sandomierzu. Odnowiono dekoracje malarskie Jana Bukowskiego, a także kamienne żebra, łuki i filary. Na dzisiejszej konferencji podsumowano wykonane prace.
W trakcie robót zdecydowano o rozszerzeniu projektu o renowację 12 witraży, które miały liczne ubytki przez co do wnętrza świątyni przedostawała się wilgoć niszcząc ściany.
Jak poinformował Roland Róg, generalny wykonawca prac w katedrze, sklepienie i elementy kamieniarskie poddane zostały czyszczeniu, ponadto uzupełniono ubytki. Podczas prac konserwatorskich użyto 23 karatowego złota.
Gdyby położyć obok siebie 31 tys. płatków szlachetnego metalu, to mogłyby pokryć powierzchnię 200 metrów kwadratowych.
W trakcie renowacji odkryto m.in. warstwy barokowe, malarstwo renesansowe oraz gotyckie. Zmieniono także kolorystykę w dolnych partiach cokołów filarów stojących między nawami. Popielato-zielony odcień został zastąpiony jasną piaskowo-barwą. W efekcie wnętrze katedry zyskało typową dla gotyku lekkość.
Wykonawcy musieli się także zmierzyć z kilkoma nieprzewidzianymi wcześniej zadaniami. Jedno z nich polegało na wzmocnieniu pęknięcia, które znajdowało się w nawie północnej nad wejściem do zakrystii. Było na tyle duże, że groziło wypadaniem gotyckich cegieł. Każda z nich waży po 7,8 kg – dodał konserwator Roland Róg.
W realizacje projektu zaangażowanych było ponad 25 specjalistów związanych z konserwacją. Większość pieniędzy na ten cel pochodziło z ministerstwa kultury, wkład własny zapewnili księża z diecezji sandomierskiej ze swoich składek.
Teraz na renowację czekają wszystkie elementy drewniane, czyli przede wszystkim ołtarze boczne, a także obrazy Karola de Prevot.
Katedra w Sandomierzu to jeden z najstarszych obiektów architektury sakralnej w Polsce. Jej rozbudowa z fundacji króla Kazimierza Wielkiego datuje się na 1361 rok.