Władze miasta chcą ukarania wandala, który zniszczył lodowe sanie w nocy po jarmarku bożonarodzeniowym. To kolejny akt wandalizmu dokonany na instalacji czy rzeźbie w przestrzeni miejskiej. W styczniu bieżącego roku podczas sylwestra spłonęła figura Świętego Mikołaja.
Władze Sieradza zawiadomiły policję w sprawie zniszczenia lodowych sań na rynku starego miasta. Pełnowymiarowa rzeźba powstawała na oczach mieszkańców miasta podczas sobotniego jarmarku bożonarodzeniowego.
Do aktu wandalizmu doszło w nocy z soboty na niedzielę, kilkanaście minut po godzinie trzeciej. Młody mężczyzna miał kopnięciem uszkodzić lodowe płozy. Konstrukcja w całości w założeniu miała przetrwać kilka dni mimo plusowych temperatur. Wykonała ją śląska grupa Ice Evolution. Sanie, rozbite na kawałki, stopniały w niedzielę.
Jak mówi Michał Sitarek z sieradzkiego magistratu, władze miasta liczą na to, że sprawca dewastacji zostanie ukarany i to zniechęci potencjalnych przyszłych wandali. – Obejrzeliśmy nagranie z monitoringu wraz ze strażnikami miejskimi. Jest tam widoczna twarz mężczyzny. Nie odpuszczamy. Jeśli młody człowiek nagrany na monitoringu poniesie konsekwencje, jest szansa, że do takich sytuacji nie dojdzie w przyszłości – dodaje Sitarek.