Radni klubu Bezpartyjni i Niezależni chcą przerwać monopol Rejonowego Przedsiębiorstwa Zieleni i Usług Komunalnych w Kielcach. Jak twierdzą, powodem jest olbrzymia niegospodarność, jakiej miasto dopuszcza się utrzymując – ich zdaniem – nierentowną spółkę przy życiu.
Członkowie klubu porównali Kielce z innymi miastami wojewódzkimi i jak mówią Kielce, oprócz Zielonej Góry są jedyną stalicą regionu, która nie zleca utrzymania zieleni zewnętrznym firmom. Ponadto w innych miastach, znane są też dokładne cenniki usług, które ułatwiają ocenę kosztów.
Radny Maciej Bursztein dodaje, że dodatkowym problemem jest brak inwentaryzacji terenów zielonych w Kielcach. Jak mówi, jest to jeden z powodów, dla którego ustalenie właściwych cen za usługi utrzymania zieleni w mieście jest tak trudne.
Radni nie uważają jednak, że całkowita rezygnacja z „zieleni miejskiej” jest dobrym pomysłem. Zamiast tego proponują podzielenie miasta na strefy i wprowadzenie tymczasowego programu przekazania odpowiedzialności za wybrane fragmenty miasta osobnym firmom. Według radnych klubu Bezpartyjni i Niezależni, stworzenie konkurencji dla „zieleni miejskiej” pozwoli na obniżenie cen i wygenerowanie oszczędności.