Miały być zmiany, ale na razie prezydent Wenta ich nie dokonał. Podczas sesji 19 grudnia, radni mają znów głosować nad tym samym co ostatnio, projektem podwyżek opłat za wywóz śmieci. Uchwała zakłada, że za wywóz śmieci segregowanych, opłata wyniesie 16 zł, a niesegregowanych 32 złote miesięcznie od osoby.
Przewodniczący Rady Miasta Kamil Suchański jest sceptyczny wobec tych propozycji. Jak zaznacza, uchwała w tej formie była już kilkukrotnie omawiana, a jej wdrażanie kończyło się takim samym rezultatem, czyli odrzuceniem podwyżek. Radny nie widzi wyraźnego powodu do wprowadzenia podwyżek opłat za śmieci. Argumentuje, że dzięki jednemu z najnowocześniejszych systemów oczyszczania, który posiadają Kielce, stawki powinny być dużo niższe, niż w innych miastach wojewódzkich.
Radny Prawa i Sprawiedliwości Marcin Stępniewski zapewnia, że jest gotowy do negocjacji z prezydentem, ale chce dowodów na to, że podwyżek opłat za śmieci nie da się uniknąć.
Proponuje uszczelnienie systemu poboru opłat wskazując, że w momencie, w którym wszyscy mieszkańcy płaciliby za wywóz, sytuacja finansowa byłaby dużo stabilniejsza, a podwyżka nie musiałaby być tak drastyczna.
Za wprowadzeniem podwyżek w obecnej, niezmienionej formie są natomiast radni Koalicji Obywatelskiej. Szefowa klubu, Agata Wojda zapewnia, że radni KO przeanalizowali projekt i stwierdzili, że w obecnym kształcie uchwała jest sensownie skonstruowana. Dodaje, że po ogłoszeniu przetargu na wywóz śmieci i ustalenia przyszłorocznych stawek, zmiany i tak byłby konieczne.
Na najbliższej sesji Rady Miasta Kielce, 19 grudnia oprócz uchwały śmieciowej mają pojawić się także inne wcześniej odrzucane propozycje podwyżek w mieście. We wtorek, Rada Miasta zgodziła się na prezydencki projekt podwyżek podatku od nieruchomości. Głosowali za tym wszyscy radni, poza klubem Prawa i Sprawiedliwości.