Szale, biżuteria i ozdoby choinkowe – to najczęściej kupują zwiedzający na Festiwalu Sztuki i Przedmiotów Artystycznych w Poznaniu.
Trzydniowa impreza w niedzielny wieczór się kończy. Prawie 200 rzemieślników przywiozło wszystko, co przyda się do ozdoby domu na święta lub będzie wyjątkowym prezentem pod choinkę. Poznaniacy przychodzili na targi z konkretnymi pomysłami na prezent.
– Ceramikę z Bolesławca chcemy zobaczyć i kupić dla siebie. Przyszłam sobie tak popatrzeć. Ozdóbki i te wisiorki są bardzo ładne. Kupiłam sobie szal z jaka. Przyznam, że bardzo mi się te szale podobają i od dawna już na taki patrzyłam. Dziś była okazja, żeby sobie taki kupić, dlatego się zdecydowałam. Na festiwalu jest mnóstwo rzeczy, które nie tylko na święta nam się przydadzą, ale też na co dzień. Kupiłam szal i takie dzwoneczki z porcelany. Co roku udaje nam się odnowić zapasy, żebyśmy mogły dalej tworzyć. W tym roku kupiłyśmy wełnę, a mama sprzęt do decoupage. To też na prezenty, bo wiadomo, że wtedy się więcej serca w to wkładamy, więc to jest taki cenniejszy prezent – mówili odwiedzający.
Od piątku na targach powstawał gigantyczny łańcuch świąteczny. W jednej z hal można oglądać efekty pracy – głównie dzieci. Łańcuch przystroi salę, w której 24 grudnia do świątecznego stołu usiądą na targach bezdomni i potrzebujący. To największa tego typu wigilia w Polsce. Ubiegłoroczny łańcuch miał ponad trzy kilometry, długość tegorocznego poznamy po dokładnym zmierzeniu.