W ubiegłym roku zimą zaobrączkowano 150 ptaków, teraz w jednym dniu już 30, najczęściej sikory bogatki. W siedzibie Świętokrzyskich i Nadnidziańskich Parków Krajobrazowych w Kielcach rozpoczęło się liczenie i obrączkowanie ptaków. To część ogólnopolskiej akcji „Karmnik”.
Wzięli w niej udział uczniowie ze Szkoły Podstawowej numer 5 w Kielcach, którzy nie kryli, że liczenie ptaków to według nich świetna lekcja przyrody. Dzieci opowiadały, że ptaki najpierw zostały złapane w siatkę ornitologiczną, a następnie mierzone i wypuszczone. Niektórzy uczniowie przyznawali, że pierwszy raz oglądali ptaki z tak bliskiej odległości.
– Obrączkowanie ptaków już po raz drugi odbywa się w Kielcach zimą. To czas, kiedy zaczynają przylatywać do karmników, co postanowili wykorzystać ornitolodzy – mówi Magdalena Bieńka-Michalik, kierownik do spraw edukacji w zespole parków.
Dodaje, że obrączkowanie robi się po to, by dowiedzieć się, jak migrują ptaki. Z tegorocznych obserwacji już wynika, że jeden ptak, który został zaobrączkowany w ubiegłym roku, w dalszym ciągu przebywa w okolicy.
W kieleckich lasach, zimą najczęściej spotyka się sikory bogatki.
– Ten gatunek dominuje w całej Polsce – mówi przyrodnik i ornitolog Damian Czajka ze Stowarzyszenia Most.
Dodaje, że zaobrączkowano też kowaliki, sikorki modraszki, sikorki ubogie i raniuszki.
Z nadejściem mrozów przylecą kolejne gatunki ptaków: dzwońce, grubodzioby i gile. Sporo ptaków też odleci lub już to zrobiło. Damian Czajka podkreśla jednak, że gatunki ptaków, które wydają nam się rodzime, w czasie zimy przylatują do Polski z innych krajów.
– Duża część sikor, które wylęgły się Polsce odlatuje na południe, natomiast przylatują do nas inne, z Białorusi czy Ukrainy. Dla nich zima w naszych warunkach jest po prostu łagodniejsza – dodaje.
Akcja potrwa do końca lutego.