Strażacy zakończyli dogaszanie pożaru zakładu meblowego w Turku w województwie wielkopolskim. W zdarzeniu nikt nie odniósł obrażeń. – Osoby ewakuowane w związku z pożarem wróciły już do swoich domów – poinformował w środę oficer prasowy PSP w Turku.
W środę ok. godz. 2. nocy strażacy dostali zgłoszenie o pożarze hali zakładu meblowego. Płomienie objęły budynek o powierzchni 20 tys. m kw. W akcji gaśniczej w kulminacyjnym momencie uczestniczyło 40 zastępów straży pożarnej. Ewakuowano pracowników fabryki i 50 mieszkańców budynku sąsiadującego z zakładem.
Oficer prasowy komendy powiatowej straży pożarnej w Turku kpt. Krzysztof Gruszczyński powiedział w środę, że przed godz. 12. strażacy zakończyli dogaszanie pożaru. – Mieszkańcy sąsiedniego budynku wrócili już do swoich mieszkań, są bezpieczni – powiedział Gruszczyński. Dodał, że w wyniku pożaru nikt nie odniósł obrażeń.
– Praktycznie cała hala spłonęła. W środku była część murowana, przeznaczona na stołówkę – ta część budynku nie była ogarnięta pożarem. Ale poza tym około 18 tys. m kw. hali było objętych płomieniami – powiedział Gruszczyński. Na miejscu trwa szacowanie strat.
W ostatnim etapie dogaszania budynku uczestniczyło 21 zastępów straży pożarnej. Jeden zastęp zostanie na miejscu, żeby dozorować pogorzelisko.