Usterka systemu sterowania ruchem kolejowym powodem zmian w kursowaniu pociągów. Większość składów musi omijać stację Poznań Główny.
Dalekobieżne zatrzymują się na stacji Poznań Franowo. Jak mówi Radosław Śledziński z PKP – pociągi jeżdżą też przez inne stacje na terenie całego Poznania.
Pociągi regionalne zamiast na stacji Poznań Główny kończą bieg na stacjach ościennych, czyli m.in. Poznań-Starołęka, Poznań-Wschód, Poznań-Górczyn, Kiekrz, czy Luboń. Została też wprowadzona zastępcza komunikacja autobusowa. Autobusy kursują między stacją Poznań Główny, a wspomnianymi stacjami ościennymi. Apelujemy, by podróżni korzystali z komunikacji miejskiej – tramwajowej czy autobusowej.
– Wprowadziliśmy wzajemne honorowanie biletów również w środkach komunikacji miejskiej – dodaje Radosław Śledziński. Usterka systemu sterowania ruchem kolejowym wystąpiła około 2.00. Próbuje ją usunąć specjalny zespół.
AKTUALIZACJA 8.20
Nieoficjalnie – usunięcie awarii może potrwać nawet kilka godzin.
AKTUALIZACJA 8.30
PKP Polskie Linie Kolejowe twierdzą, że awaria na Dworcu Głównym w Poznaniu została już usunięta. Mimo ustnych zapewnień rzeczników PKP PLK, na stronie nadal widnieje informacja o awarii z adnotacją, że powinna zostać usunięta do 8.30. Z naszych informacji wynika, że systemy włączono, ale po chwili stwierdzono że nadal nie wszystko działa tak jak powinno. Kolejarze nadal usiłują usunąć awarię.
Wprowadzono zastępczą komunikację autobusową, ale część pasażerów narzeka, że obiecanych przez kolejarzy autobusów przy stacjach nie widzą. PKP PLK podaje, że pociągi dalekobieżne kursują z pominięciem stacji Poznań Główny przez Poznań Wschód, Poznań Franowo i Swarzędz. Opóźnienia wyświetlane na stacjach sięgają nawet ponad 350 minut.
AKTUALIZACJA 8.50
Awaria została usunięta, ale minie dużo czasu zanim pociągi zaczną jeŹdzić według rozkładu.
AKTUALIZACJA GODZ. 9.50
Kolejarze uporali się z awarią urządzeń sterowania ruchem, która od nocy paraliżowała ruch na Dworcu Głównym w Poznaniu. Udało się to chwilę przed godziną 9.00. Do tego czasu pociągi nie mogły ani wjeżdżać, ani wyjeżdżać z dworca. Opóźnienia pociągów sięgały kilku godzin, zamiast nich pasażerom podstawiano zastępcze autobusy. Część podróżnych zwracała jednak uwagę, że nie wszędzie pojazdy się pojawiły. PKP PLK zapewnia, że sytuacja będzie wracać do normy. Należy się jednak spodziewać, że pociągi będą jeździć zgodnie z rozkładem dopiero za kilka godzin.
AKTUALIZACJA GODZ. 11.40
Kilkadziesiąt opóźnionych i odwołanych pociągów i tysiące poirytowanych pasażerów – to bilans nocnej awarii urządzeń sterowania ruchem na Dworcu Głównym PKP w Poznaniu. Pasażerowie narzekali na informacyjny chaos i problemy z autobusową komunikacją zastępczą. Niektórym podróżnym, mimo ogromnych problemów na kolei, udało się do celu dotrzeć na czas.
Na razie nie wiadomo, jaka była przyczyna awarii. Będzie to wyjaśniała zewnętrzna firma, która jest odpowiedzialna za serwis systemu. Pomaga on w sterowaniu pracą semaforów, zwrotnic i innych elementów szlaku kolejowego.