Turyści z różnych stron kraju wzięli udział w Święcie Młodego Wina, które w ten weekend odbyło się w Sandomierzu. Większość osób po raz kolejny przyjechała do miasta specjalnie na tę imprezę.
Lucyna i Grzegorz z Białej Podlaskiej mówili naszej reporterce, że sandomierskie wina bardzo im smakują, szczególnie te białe. Mają już swoje ulubione. Stwierdzili, że Święto Młodego Wina to bardzo doby pomysł, ponieważ promuje lokalną produkcję, którą warto docenić i poznać.
Burmistrz Sandomierza Marcin Marzec, który na czas świętowania przekazał winiarzom symboliczne klucze do miasta uważa, że winiarstwo to jeden z ciekawszych elementów, który wyróżnia miasto i okolice.
– Wokół tego można budować silną markę turystyczną. Tym bardziej że sandomierscy winiarze zdobywają nagrody za swoje produkty – mówi.
Jednym z przykładów jest Winnica Nad Jarem w Złotej w gminie Samborzec. Właścicielka Sylwia Paciura poinformowała, że na ostatnim międzynarodowym konkursie win, który odbył się w Czechach, jej winnica zdobyła cztery medale – trzy srebrne i jeden złoty za różowe wino półwytrawne.
Marcin Płochocki z winnicy w Darominie w gminie Wilczyce powiedział, że tajemnica smaku sandomierskich win tkwi w ich zbilansowaniu, w utrzymaniu odpowiedniej kwasowości, aromatyczności i struktury wina.
– W dużym stopniu pomaga w tym specyficzny mikroklimat Sandomierszczyzny, dobrze nagrzewające się gleby, słoneczne stoki, długi okres wegetacji – podkreślił.
Marcin Płochocki poinformował, że w niektórych sandomierskich winnicach uprawia się odmiany winogron, znane głównie z krajów Europy Południowej np. merlot czy chardonnay.
– Winorośl potrafi przetrwać tutejsze zimy, dobrze owocuje, powstaje smaczne wino – dodał Marcin Płochocki.
Sandomierscy winiarze większość swoich win sprzedają na miejscu w winnicach, a także w restauracjach i sklepach w Sandomierzu.