Wyszedł w morze bez żadnych środków ratunkowych, nie miał radia, a środki pirotechniczne straciły ważność sześć lat temu. Niespełniającą przepisów łódź rybacką zatrzymała do kontroli Straż Graniczna w pobliżu wejścia do portu w Helu.
Funkcjonariusze stwierdzili, że mężczyzna w ogóle nie prowadził nasłuchu radiowego, bo nie miał radia na pokładzie jednostki. Nie posiadał także karty bezpieczeństwa, a ważność okazanych do kontroli dokumentów minęła kilka lat temu. Kiedy funkcjonariusze chcieli sprawdzić wyposażenie ratunkowe łodzi, okazało się, że mężczyzna wypłynął w rejs bez nich – nie miał kamizelki ani koła ratunkowego.
– Środki pirotechniczne od sześciu lat były nieważne – poinformował komandor podporucznik Andrzej Juźwiak z Morskiego Oddziału Straży Granicznej.
Funkcjonariusze nakazali prowadzącemu jednostkę natychmiastowy powrót do portu. Sprawą zajmie się administracja morska.