W Łomży obchody 101. rocznicy odzyskania niepodległości rozpoczęły się od uczczenia pamięci tych, którzy o nią walczyli.
Delegacje z wiązankami odwiedziły na łomżyńskim cmentarzu m.in. groby Leona Kaliwody, Jarnuszkiewiczów, Kraszewskich, żołnierzy z 1920 roku i – po raz pierwszy odsłonięty przy tej okazji – odbudowany pomnik Franciszka Gibesa.
– Ten 41-letni bojownik Polskiej Organizacji Wojskowej, z zawodu mistrz ceglarstwa, zginął w Łomży podczas akcji rozbrajania Niemców 11 listopada 1918 roku – mówi historyk Sławomir Zgrzywa.
Franciszek Gibes miał uroczysty pogrzeb wspólnie w Łomży z tzw. pięcioma bojownikami, którzy polegli w akcjach zbrojnych pierwszego dnia niepodległości. Pośmiertnie odznaczony został Krzyżem Walecznych i awansowany do stopnia sierżanta.
Pozostała po nim wdowa z siedmiorgiem dzieci. Dziś w Łomży mieszka już tylko jeden jego wnuk – Krzysztof Gibes. Chociaż choroba uniemożliwiła Krzysztofowi Gibesowi uczczenie dziadka na stulecie jego śmierci, losem uszkodzonego nagrobka bohatera walk o niepodległość zainteresowały się Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Łomżyńskiej i Instytut Pamięci Narodowej.
To właśnie IPN sfinansował budowę nowego pomnika, który zwieńczył odrestaurowany krzyż z mogiły jego córki Zofii.
Kwiaty z okazji Święta Niepodległości złożono w Łomży także pod tablicą na tzw. Domku Pastora, która upamiętnia pobyt w tym mieście Józefa Piłsudskiego, a główne uroczystości rocznicowe rozpoczęły się o 13:00 na ul. Sienkiewicza, gdzie poległ 101 lat temu dowódca łomżyńskiego okręgu POW – Leon Kaliwoda.