W Janowicach w gminie Samborzec uroczyście poświęcono odnowiony cmentarz choleryczny oraz znajdujący się na nim krzyż. Spoczywają tam szczątki ludzi, którzy w 1832 zmarli w wyniku cholery a także ofiary grypy hiszpanki z 1919 roku.
Porośnięte trawą i krzakami miejsce ma formę pryzmy. W trakcie prac usunięto roślinność, wzniesienie obłożono specjalną folią, a następnie na całej powierzchni ułożono kamienie. Stojący na tym wzniesieniu krzyż nosi nazwę Boża Męka. Został on odrestaurowany i zadaszony, wybudowane zostały prowadzące do niego schodki.
Prace wykonano z inicjatywy gminnej radnej z Janowic Ireny Guźli. Chętnie dołączyli do niej mieszkańcy, w tym panie z Koła Gospodyń Wiejskich Wiejskich. Irena Guźla powiedziała, że to miejsce jest cząstką historii wsi.
– Ci ludzie umierali w ogromnych mękach i należy im się pamięć oraz szacunek. Oprócz uporządkowania pryzmy cmentarnej, zainstalowano również tablicę pamiątkową przypominającą o ofiarach dwóch groźnych chorób – powiedziała.
Ewa Drzazga, wicewójt gminy Samborzec podkreśliła, że zaangażowanie mieszkańców Janowic w to przedsięwzięcie, było ogromne. Pracowali i młodsi i starsi. Nie wszystko można było zrobić mechaniczne.
– To miejsce pokazuje nam, że pamięć ludzka wciąż żyje, że pamiętamy o tych którzy odeszli, chorowali i cierpieli – dodała zastępca wójta.
Poseł PiS Marek Kwitek uczestniczący w uroczystościach stwierdził że, to bardzo ważne aby dbać o przodków i nasze dziedzictwo, ponieważ pamięć kształtuje świadomość i wzmacnia więzy lokalne. Przypomniał, że cholera w tamtych czasach czyniła ogromne spustoszenia. Umierał co drugi chorujący, a grypa hiszpanka pochłonęła znacznie więcej ofiar, niż cała I wojna światowa.
Regionalista Andrzej Cebula uważa że na cmentarzu cholerycznym w Janowicach pochowanych może być nawet kilkaset osób. Zmarli byli chowani warstwowo. Przypomniał, że to wzniesienie będące cmentarzem było kiedyś znacznie większe miało 4,5 metra wysokości, 25 metrów długości, szerokie na 8 metrów. Cmentarze choleryczne zawsze zakładano poza obszarem wsi, aby uniknąć niebezpieczeństwa roznoszenia się tej choroby. Zdaniem Andrzeja Cebuli w Janowicach pochowani są nie tylko mieszkańcy tej wsi ale i sąsiednich miejscowości, których zdziesiątkowała cholera i grypa hiszpanka.
Po uroczystości na cmentarzu, zebrani udali się na poświęcenie odnowionej figury Matki Bożej znajdującej się przy budynku szkoły podstawowej oraz tzw. Krzyża Uwłaszczeniowego stojącego w centrum wsi.
Pieniądze na renowację cmentarza i odnowienie trzech miejsc kultu religijnego pochodziły z funduszu sołeckiego oraz od prywatnych sponsorów.