9 wypadków drogowych, dwie ofiary śmiertelne, 11 rannych oraz 30 nietrzeźwych kierowców. Tak wyglądał bilans policyjnej akcji „Znicz” na świętokrzyskich drogach, w niedzielę na godzinę 15.00.
Policyjne radiowozy można było spotkać w różnych miejscach regionu. Jeden z patroli pojawił się na trasie krajowej S7 na wysokości miejscowości Wiśniówka. Policjanci przeprowadzali rutynowe kontrole wracających do domów. Zatrzymani kierowcy ze zrozumieniem podchodzili do tych działań.
– Poddaję się kontroli trzeźwości już trzeci raz w ten weekend. Po to sprawdza się kierowców, żeby ich nauczyć, że nie warto prowadzić samochodu po spożyciu alkoholu. Trzeba to robić, trzeba kontrolować – mówił jeden z kierowców. Zdaniem niektórych, już sam widok policjantów działa profilaktycznie – wtedy od razu ściąga się nogę z gazu, zwalnia i jest bezpieczniej.
Niestety, bezpiecznie nie jest, co pokazują policyjne dane z trzech dni świątecznego weekendu. Od 1 do 3 listopada, do godziny 15.00, doszło w regionie do 9 wypadków i 128 kolizji drogowych. W ich wyniku 11 osób zostało rannych, a dwie poniosły śmierć. Jedną ze śmiertelnych ofiar jest kierowca auta, które 1 listopada dachowało w Ratajach Słupskich w powiecie buskim. Drugą – mężczyzna siedzący na przystanku, w który wjechał kierowca samochodu marki dodge. Do tego wypadku doszło w sobotę, w Kielcach, przy ulicy Leśniówka.
Nie brakowało także kierowców, którzy prowadzili auto na podwójnymi gazie. Policjanci zatrzymali 30 nietrzeźwych. Podkomisarz Mariusz Bednarski z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach podkreśla, że każdy pijany kierowca, to potencjalny zabójca i apeluje, by widząc nietrzeźwego nie pozostawać biernym.
– Jeśli ktoś ma podejrzenie, że osoba siadająca za kierownicę jest nietrzeźwa, nie bójmy się alarmować, nie bójmy się dzwonić pod numer 112 lub numer policyjny 997 i pamiętajmy, że nasz telefon może komuś uratować zdrowie, a nawet życie – zaznacza.
Policjant przypomina, że kierowca, który rusza w trasę, powinien być wypoczęty i trzeźwy. Tym bardziej, że powroty do domów wciąż trwają. Do późnych też godzin nocnych będzie prowadzona policyjna akcja „Znicz”.
– Będziemy przede wszystkim sprawdzać trzeźwość kierujących, a także to, co robią ci kierowcy na trasie, bo na drodze należy się spodziewać nie tylko oznakowanych radiowozów, ale też nieoznakowanych pojazdów policyjnych, wyposażonych w wideorejestratory – zapowiada Mariusz Bednarski.
Efekty tegorocznej akcji „Znicz” poznamy w poniedziałek. W ubiegłym roku, w analogicznym okresie doszło do 17 wypadków, w których zginęły 4 osoby, a 30 zostało rannych. Wówczas zatrzymano 70 nietrzeźwych kierujących.