W swojej twórczości łączy tradycyjne techniki malarskie lub graficzne z nowoczesnymi technologiami. Rafał Urbański, to kielecki artysta, którego prace zyskują coraz większe uznanie na światowych wystawach. Były pokazywane między innymi w Kanadzie, Rosji, Chinach, czy Japonii.
Natomiast w tym tygodniu w Hiszpanii zostało otwarte VIII Iberoamerykańskie Biennale Grafiki w Cáceres, na którym dzieło kielczanina znalazło się w finałowej grupie 30 prac.
Rafał Urbański zajmuje się malarstwem, grafikami, ale też sztukami wizualnymi. Znakiem rozpoznawczym jego twórczości jest wykorzystanie kodów QR, czy też od niedawna kodów DataMatrix oraz Spotify. Jak wyjaśnia, to efekt poszukiwań połączenia tradycyjnego malarstwa z nowoczesnymi technologiami.
– W pewnym momencie wpadł mi do głowy pomysł, że ten kod mógłby być namalowany pędzlem i farbą, ale mógłby być odczytywany przez nowoczesne urządzenia elektroniczne: tablety, komórki. I tak zacząłem tymi kodami uzupełniać moje prace malarskie, grafiki. W ten sposób abstrakcyjna praca zyskała dodatkowe, ukryte treści, które pomagają odbiorcy w interpretacji tego, co widzi. Są to na przykład fragmenty literatury, słowa, które zmieniają sens obrazu – tłumaczy.
Podobnie było z wykorzystanym kodem Spotify, który odczytany, odsyłał odbiorcę do utworu muzycznego, który był źródłem inspiracji.
Prace Rafała Urbańskiego były pokazywane na różnych wystawach w Polsce. Dwa lata temu artysta uznał, że czas skonfrontować swoją twórczość z artystami i odbiorcami w innych krajach. Najpierw była Kanada. Tutejsza komisja konkursowa dopuściła do wystawy jedną grafikę kielczanina, za to pokazała ją na wystawach w czterech miastach, w różnych częściach kraju.
Z kolei rada artystyczna Państwowego Muzeum Sztuki w Nowosybirsku zakwalifikowała dwie propozycje artysty z Kielc do wystawy i konkursu głównego II Międzynarodowego Triennale Grafiki. Finalizowana jest umowa, zgodnie z którą prace te zostaną w zbiorach tej instytucji.
Grafiki Rafała Urbańskiego można także oglądać na wystawie Awagami International Mini-Print Exhibition w Japonii, w mieście Yoshinogawa, w prefekturze Tokushima. Jak podkreśla twórca, to duża ekspozycja, na której jest prezentowanych około 1000 prac z całego świata, ale jemu sprawiła ogromną radość.
– To specyficzna wystawa, ponieważ wiązała się z dużymi wymaganiami organizatora, którym było Muzeum Technik Graficznych. Japończycy są znani z produkcji papieru czerpanego, więc prace musiały być wykonane na papierze wyprodukowanym przez nich – wspomina.
Jeszcze większym wyzwaniem było trafić na wystawę w Chinach.
– O miejsce na niej ubiegało się prawie 4,5 tys. grafików z całego świata. Ja trafiłem na tak zwaną krótką listę, która, co jest zabawne, liczy 800 osób. Dopiero spośród nich, 300 twórców może pokazać swoje prace na wystawie. Mnie niestety nie udało się przejść dalej, ale podobnie jak wcześniej w Japonii, tak teraz w Chinach muzeum postanowiło zakupić moje prace, więc i tam one zostaną. To jest bardzo przyjemna świadomość – przyznaje.
Prace kielczanina pokazywane były też między innymi na wystawach na Ukrainie, Bułgarii, Argentynie, czy Wielkiej Brytanii.
Oprócz pracy artystycznej, Rafał Urbański twórczo się realizuje współpracując z Teatrem imienia Stefana Żeromskiego w Kielcach, czy podczas pracy ze studentami Uniwersytetu Jana Kochanowskiego i Politechniki Świętokrzyskiej, gdzie wykłada. Od tego roku jest prezesem okręgu kieleckiego Związku Polskich Artystów Plastyków.