Po incydencie do jakiego doszło kilka dni temu w bełchatowskim kościele, księża zaapelowali o podchodzenie z szacunkiem do religijnych symboli i przyzwoite zachowanie.
Kilka dni wcześniej (28.10) na jednej z wieczornych mszy świętych w kościele 13-letni chłopiec po przyjęciu Eucharystii wypluł komunikant i schował go kieszeni. Zareagowali na to księża odprawiający mszę, którzy gdy nastolatek próbował uciec z kościoła, w obawie przed profanacją, wezwali policję.
– Trzeba tu podkreślić, że w Eucharystii, czyli w komunii świętej jest obecny sam Chrystus. Należy więc go przyjmować do ust z największym szacunkiem i w skupieniu – mówi proboszcz parafii Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła i św. Barbary w Bełchatowie, ks. Stanisław Jaskuła.
– Dopuszczalna jest co prawda możliwość przyjmowania na rękę, ale komunia święta wtedy powinna być spożyta od razu w obecności kapłana. Wiernych prosimy o modlitwę, aby szczególnie młodzi ludzie przyjmowali Pana Jezusa z wiarą – dodaje ks. Jaskuła.
Zachowanie nastolatka komentują mieszkańcy miasta. – Ja myślę, że to taki wybryk. Nie zastanawiał się nastolatek. – Myślę, że nie zrobił tego świadomie, czy ktoś go namówił. – Jeżeli po prostu takie rzeczy robi, to nie rozumie tego, bo jest jeszcze za młody, to powinien po prostu nie przychodzić do komunii, bo to jest takie zbezczeszczenie – mówią bełchatowianie.
Ostatecznie chłopiec przełknął opłatek. Sprawą zainteresował się Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, który zapowiada złożenie zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa przez księży i policjantów. Według ośrodka nie mieli oni prawa zatrzymywać chłopca i domagać się od niego, by nie wynosił w kieszeni komunikantu ze świątyni.