Ten szczególny czas w roku to jedyna okazja, aby zobaczyć podziemia bazyliki katedralnej w Sandomierzu. Otwarcie krypt jest związane z oktawą Wszystkich Świętych, podczas której odwiedzając miejsca pochówku zmarłych i modląc się za nich, można uzyskać odpust zupełny.
– W podziemiach świątyni spoczywają przede wszystkim biskupi sandomierscy, a także sufragani, administratorzy diecezji i wybitni członkowie Kapituły Sandomierskiej – mówi ks. Tomasz Lis, rzecznik Kurii Diecezjalnej w Sandomierzu.
– Nie zobaczymy tam trumien ze szczątkami zmarłych, ponieważ są one zamurowane w niszach. Naprzeciwko wejścia do krypty znajduje się galeria z portretami znanych biskupów. W kaplicy urządzonej w podziemiach jest ołtarz, a za nim kolejne portrety biskupów m.in. Jana Kantego-Lorka i Piotra Gołębiowskiego. Najstarszy pochówek pochodzi z 1830 roku i dotyczy pierwszego biskupa sandomierskiego Adama Prospera Burzyńskiego. W 2017 roku pochowano tutaj szczątki biskupa seniora Wacława Świerzawskiego. W podziemiach sandomierskiej katedry spoczywa również jezuita Bazyli Korbut, który zmarł w opinii świętości w 1772 roku – zanacza.
Historia podziemi sandomierskiej katedry jest znacznie starsza niż pochówki biskupów. Przed wiekami chowano tam zarówno osoby duchowne jak świeckie, w tym zacnych sandomierzan. W 1843 roku Kapituła Sandomierska postanowiła uporządkować krypty.
– Wyniesiono z nich wszystkie trumny ze szczątkami zmarłych i pochowano ich ponownie na wzgórzu obok katedry. To miejsce zaznaczone jest do tej pory drewnianym krzyżem – mówi ksiądz Zygmunt Gil, proboszcz parafii katedralnej w Sandomierzu.
Pod świątynią pochowani byli również mieszkańcy Sandomierza wymordowani przez Tatarów podczas najazdu w 1260 roku. Szybko rozpowszechnił się ich kult jako błogosławionych Męczenników Sandomierskich.
Podziemia sandomierskiej katedry będą czynne do 8 listopada w godzinach od 10.00 do 17.00.