Duże zmiany organizacyjne już od 1 listopada wprowadza Uniwersytet Jana Kochanowskiego. Uczelnia powoła katedry, dojdzie też do podziału jednego z wydziałów.
Profesor Jacek Semaniak, rektor uniwersytetu podkreśla, że rola wydziałów się zmieni, ich władze będą odpowiedzialne przede wszystkim za kształcenie studentów. Natomiast władze instytutu (ta nazwa obejmie jednostki posiadające prawo do doktoryzowania w danej dyscyplinie) oraz władze katedr, czyli jednostek nieposiadających prawa do doktoryzowania, będą koncentrować się na rozwoju naukowym.
– Instytuty i katedry będą miały charakter eksterytorialny. Obecnie zdarza się, że przykładowo na Wydziale Prawa, Administracji i Zarządzania mamy zatrudnionych historyków. Teraz będą oni w Instytucie Historii, choć dalej będą prowadzili zajęcia na wydziale prawa – tłumaczy rektor.
To samo dotyczy naukowców zatrudnionych w filiach uczelni, czyli Piotrkowie Trybunalskim oraz Sandomierzu.
Uczelnia pozostawia wydziały, jednak zmienia ich nazwy i strukturę organizacyjną. I tak od 1 listopada obecny Wydział Lekarski i Nauk o Zdrowiu stanie się Collegium Medicum, Wydział Matematyczno-Przyrodniczy będzie Wydziałem Nauk Ścisłych i Przyrodniczych, z kolei obecny Wydział Prawa, Administracji i Zarządzania stanie się Wydziałem Prawa i Nauk Społecznych. Jak mówi profesor Jacek Semaniak, dojdzie też do podziału obecnego Wydziału Pedagogicznego i Artystycznego.
– Takie było oczekiwanie naszego środowiska artystycznego. Powołujemy od 1 listopada nowy wydział, mianowicie Wydział Sztuki. Będzie go tworzył Instytut Sztuk Wizualnych, czyli dawny Instytut Sztuk Pięknych. Nazwa jest inna, bowiem zakres działalności artystycznej uległ poszerzeniu – informuje profesor Jacek Semaniak.
W strukturze nowego wydziału będzie funkcjonowała też Katedra Muzyki.
Rektor UJK dodaje, że zmiany mają na celu przede wszystkim usprawnienie pracy oraz przypisanie odpowiedzialności za daną dyscyplinę naukową do konkretnych osób. Uczelni zależy na jak największym zmotywowaniu pracowników do powadzenia badań. Wszystko po to, by zaplanowana na 2021 rok ewaluacja uczelni wypadła jak najkorzystniej.
– Od ocen, które dostaniemy, zależy między innymi finansowanie, ale też prawa do nadawania stopni naukowych – tłumaczy rektor.