Kilkadziesiąt osób wzięło udział w kieleckich obchodach Międzynarodowego Dnia Walki z Ubóstwem. Celem tego wydarzenia jest wyrażenie sprzeciwu wobec biedy, wykluczenia społecznego i łamania praw człowieka.
Uroczystości rozpoczęły się przy Płycie Praw Człowieka przy ulicy Sienkiewicza, a następnie zebrani przeszli przed Krzyż dla Bezdomnych przy kieleckim dworcu PKP, gdzie wspólnie odmówili modlitwę za osoby ubogie, bezdomne i wykluczone społecznie.
Jak przyznała Krystyna Pałyga z Ruchu ATD „Czwarty świat”, taki dzień jest bardzo potrzebny, ponieważ to, że wielokrotnie biedy nie widać, nie oznacza, że jej nie ma.
– Trzeba uświadomić społeczeństwu, że bieda istnieje. W dalszym ciągu na całym świecie są ludzie, którzy żyją w skrajnym ubóstwie. Nasza organizacja nie świadczy pomocy finansowej, a raczej skupiamy się na wsparciu psychicznym osób potrzebujących i skierowaniu ich do miejsc, gdzie mogą otrzymać pomoc – dodała Krystyna Pałyga.
Jak poinformował Marek Scelina, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Kielcach, od kilku lat widać, że zmniejsza się skala ubóstwa i niewątpliwie wpływ na to mają programy społeczne realizowane w naszym kraju.
– W 2016 roku ze wsparcia pomocy społecznej korzystało ponad 7 procent kielczan, podczas gdy obecnie jest to nieco ponad 4 procent. Tego spadku nie da się inaczej wytłumaczyć, jak wpływ realizowanych programów społecznych - mówi Marek Scelina.
Jak dodał, zmienił się również wizerunek osoby ubogiej. Kilka lub kilkanaście lat temu osoba uboga była tylko z powodów finansowych. Natomiast obecnie ten czynnik zszedł na dalszy plan. Teraz najbardziej potrzebującymi są osoby niepełnosprawne i długotrwale chorzy.
Międzynarodowy Dzień Walki z Ubóstwem ustanowiony został przez Organizację Narodów Zjednoczonych w 1992 roku.
Pierwowzorem tej inicjatywy był obchodzony przez organizacje pozarządowe w wielu krajach od roku 1987 Światowy Dzień Sprzeciwu Wobec Nędzy, zainicjowany przez powstały we Francji międzynarodowy ruch ATD „Czwarty Świat”.