Do ośmiu incydentów wyborczych doszło od wczoraj do dziś, do godziny 19.00 na terenie województwa świętokrzyskiego. Jak informuje Damian Janus z zespołu prasowego świętokrzyskiej policji, w większości dotyczyły one niszczenia bądź wieszania plakatów wyborczych.
– Jedno z takich zdarzeń miało miejsce w Kielcach, a drugie w Końskich, gdzie w nocy policjanci zatrzymali trzech mężczyzn, którzy zrywali plakaty wyborcze. Wobec nich będzie prowadzone postępowanie – podkreślił.
Tymczasem Komenda Powiatowa Policji w Sandomierzu odnotowała dzisiaj dwie interwencje o łamaniu ciszy wyborczej. Miało rzekomo do nich dojść w okolicy szpitala na ul. Schinzla i na ul. Żółkiewskiego.
Jedno zgłoszenie dotyczy samochodu obklejonego plakatami wyborczymi, stojącego przy szpitalu, gdzie jest jeden z zamkniętych obwodów głosowania.
Jak poinformowała Paulina Mróz, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Sandomierzu, ustalono, że ten pojazd stał tam już wcześniej, więc nie doszło do złamania ciszy wyborczej.
Interwencję zgłosił też jeden z mieszkańców ulicy Żółkiewskiego, który stwierdził, że ktoś włożył mu za wycieraczkę samochodową ulotkę jednego z komitetów wyborczych. Na razie nie potwierdzono, czy doszło do złamania prawa. Czynności są w toku.