Jesienna pogoda sprzyja wielu infekcjom i przeziębieniom. Dlatego tym razem w „Czasie dla zdrowia” z dr Anetą Dudek z II Kliniki Kardiologii w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kielcach rozmawialiśmy o wpływie infekcji na nasze serce.
– Pani doktor, co wspólnego mają infekcje z sercem?
Wydawać by się mogło, że infekcja nie ma nic wspólnego z sercem. Jednak jest to nieprawda. Są takie infekcje, które mają niestety bardzo niekorzystny wpływ na układ krwionośny, głównie na serce. Najczęściej są to infekcje wirusowe, one najbardziej dotykają nasze serce. Oczywiście nie każda osoba, która ma infekcję zachoruje na serce, natomiast nie jesteśmy w stanie przewidzieć, u której osoby z infekcją rozwiną się objawy ze strony układu krążenia. Dlatego tak ważna jest przede wszystkim profilaktyka i odpowiednie leczenie infekcji wirusowych.
– Czy leki, które pomagają zwalczać przeziębienie mogą mieć negatywny wpływ na nasze serce?
Leki, które zwalczają przeziębienie, to najczęściej są lekami objawowymi, czyli przeciwzapalnymi, przeciwgorączkowymi. To leki, które wzmacniają odporność. One nie powinny mieć niekorzystnego wpływu na serce, bo to są leki, które zwalczają objawy. Proszę pamiętać, że większość zachorowań, to są infekcje wirusowe. One nie wymagają leczenie antybiotykiem. Antybiotyk nie zwalcza wirusów, tylko bakterie.
– Okazuje się, że nawet paradontoza oraz próchnica nie wpływają korzystnie na układ krążenia. Dlaczego?
Paradontoza jest uznanym czynnikiem ryzyka rozwoju choroby wieńcowej. Choroba wieńcowa jest też postrzegana przez kardiologów jako stan zapalny i wiąże się często właśnie z paradontozą. Próchnica także nie sprzyja zdrowemu sercu. Często mogą się pojawiać powikłania próchnicy, nieleczonych zębów w postaci infekcyjnego zapalenia wsierdzia. To taka choroba, która atakuje zastawki serca i je niszczy. Doprowadza do takiego stanu, że czasami potrzebna jest operacja i długa antybiotykoterapia trwająca nawet do 6 tygodni.
Część pierwsza:
Część druga: