– Nie ma znaczenia, kto zagra. Trzeba zakasać rękawy i powalczyć o punkty – stwierdził bramkarz Korony Marek Kozioł, przed meczem 8. kolejki PKO Ekstraklasy z Wisłą Kraków. Sobotnie spotkanie na „Suzuki Arenie” będzie dla 31–letniego piłkarza okazją do ligowego debiutu w kieleckim zespole.
– Nieważne kto to zrobi, ważne ile tych punktów zdobędziemy. Jestem zdrowy, trenuję i czekam na swoją szansę. Jeśli nadejdzie, będę chciał ten moment wykorzystać. To była dla mnie szkoła cierpliwości, ale w swoim sportowym życiu już taką przeszedłem. Nie mam z tym najmniejszego problemu. Przed rozpoczęciem sezonu mówiłem, że jaka rola w drużynie mi nie przypadnie, to będę starał się z niej wywiązać zawsze w stu procentach. Jak będzie potrzeba, żeby pomóc drużynie, to będę starał się to zrobić. Wiemy, na którym miejscu w tabeli jesteśmy. Myślę, że nikt nie jest zadowolony z takiej sytuacji. Nie ma co dużo gadać. Trzeba wyjść na boisko, zapierniczać i wytargać te punkty. Musimy zacząć piąć się w górę, bo niżej już spaść nie można – stwierdził Marek Kozioł.
Korona, która przegrała już pięć meczów w tym sezonie, ma na koncie cztery punkty i zamyka ligową tabelę. Wisła zgromadziła dotychczas dziesięć punktów i zajmuje ósme miejsce.
Mecz 8. kolejki PKO Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się na „Suzuki Arenie” z Wisłą Kraków, rozpocznie się w sobotę o godzinie 20.00 i w całości będzie transmitowany na antenie Radia Kielce.